Tyski klub otrzymał ja znacznie wcześniej, ale zamieszanie ze zmianą trenera, a także zarządu zachwiało nieco jego równowagą.
Mimo wcześniejszych deklaracji kibice GKS Tychy nie spodziewali się, że ze swojego stanowiska zrezygnuje prezes Łukasz Jachym.
A jednak zrezygnował i nie zasiada już w zarządzie. Taki sam los spotkał również Marka Żywickiego, odpowiedzialnego za klubowe finanse.
- Muszę uporządkować swoje życie rodzinne i zawodowe. Niewykluczone, że kiedy mi się to uda, po raz kolejny zaoferuję swoją pomoc tyskiemu klubowi - czytamy na stronie GKS Tychy. Bez wątpienia prezesura Łukasza Jachyma przyniosła wiele dobrego dla tyskiej piłki. Sukcesy w postaci awansu do II ligi, a także bardzo długie przygody z Pucharem Polski przejdą do historii.
Nowym prezesem klubu został mecenas Henryk Śliwińki, który od dłuższego czasu działa w jego zarządzie. Podobnie jak w Leśniku Kobiór, gdzie zajmował stanowisko prezesa.
Podczas wtorkowego spotkania nowego zarządu GKS Tychy nastąpił również podział funkcji wśród reszty jego członków.
Grzegorz Morkis nadal będzie pełnił funkcję wiceprezesa ds. sportowych, a Dariusz Bajorek wiceprezesa ds. organizacyjnych.
Pozostałymi członkami zarządu są Władysław Wtorek, Kazimierz Szachnitowski, Zbigniew Suchłobowicz oraz Marcin Gołosz.
Powoli też krystalizuje się kadra II-ligowego zespołu. Adam Nocoń, nowy szkoleniowiec, musiał w bardzo krótkim czasie podjąć decyzje personalne.
Czy okażą się trafne, pokaże najbliższa runda. GKS nie mógł liczyć tego lata na głośne nazwiska. A są kluby z drugiej ligi, które je angażują. Polonią Słubice ściągała do siebie aż trzech Brazylijczyków...
Nocoń odrzucił kandydaturę Łukasza Weseckiego a w jego miejsce widzi w składzie Krzysztofa Zarembę.
Nowy napastnik pokazał się już z dobrej strony w meczu z Janiną Libiąż wygranym 1:0. Strzelił gola, był aktywny.
W bramce zadebiutował również Rafał Magaczewski, który zebrał bardzo pochlebne opinie.
Z kolei drugi zespół GKS Tychy przegrał 0:2 z Drzewiarzem Jasienica, zespołem z bielskiej ligi okręgowej. Był to mecz charytatywny, ale wynik i gra poszczególnych piłkarzy miała ogromne znaczenie dla trenera Noconia.
Z zespołem nie trenuje już Paweł Pęczak. Wesecki z kolei Prawdopodobnie zagra w IV-ligowym GTS Bojszowy , gdzie stworzy bardzo groźny duet napastników wraz z Mateuszem Wróblem, także byłym piłkarzem GKS Tychy.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?