Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Aleksander Gądek, były prezydent Tychów, nie żyje

JOL
Aleksander Gądek z Prometeuszem w maju 2012 r.
Aleksander Gądek z Prometeuszem w maju 2012 r. Jolanta Pierończyk
Aleksander Gądek, były prezydent Tychów, nie żyje. Jego pogrzeb odbędzie się w kościele Krzyża św. w Tychach-Czułowie.

Aleksander Gądek był prezydentem Tychów w latach 1994-2000. Jego zasługą jest m.in. powstanie Specjalnej Strefy Ekonomicznej w Tychach, za co w r. 2012 został przez Okręgową Izbę Przemysłowo-Handlową nagrodzony statuetką Prometeusza.
Za jego kadencji powstała także Wyższa Szkoła Zarządzania i Nauk Społecznych.

W ostatnich latach mocno angażował się w działalność wspaniałego czułowskiego chóru Cantate Deo, którego wraz z żoną Barbarą był członkiem.

Zmarł wieczorem 27 lipca, przeżywszy 68 lat (68. urodziny obchodził w kwietniu).
Msza pogrzebowa rozpocznie się o godz. 10 w sobotę, 1 sierpnia, w kościele czułowskim.

Aleksander Gądek (1947-2015). Jak go zapamiętamy?

Mieczysław Podmokły, w tamtym czasie pełnomocnik zarządu miasta ds. budownictwa
Był bardzo pracowitym prezydentem. Trafił na czas, kiedy wszystko trzeba było zaczynać od zera. Dzięki prezydentowi Gądkowi mamy np. karty studni kanalizacyjnych i deszczowych, wiemy, jak biegną sieci, czyją są własnością. Wcześniej takiej inwentaryzacji nikt nie zrobił. Prezydent Gądek odpowiedział na trzy podstawowe oczekiwania mieszkańców Tychów, które miały zahamować emigrację (w 1998 r. mieliśmy rekordowo minusowe saldo migracyjne: 2000 osób wyjechało z miasta!). Ludzie oczekiwali miejsc pracy, mieszkań i wyższej uczelni. Miejsca pracy powstały w Specjalnej Strefie Ekonomicznej, której tworzenia podjął się właśnie pan Gądek; mieszkania pojawiły się zarówno w budownictwie jednorodzinnym (osiedle Z 1), jak i wielorodzinnym (osiedle Balbina) i ruszyła Wyższa Szkoła Zarządzania i Nauk Społecznych. Był człowiekiem bardzo kontaktowym, z którym świetnie się współpracowało. Trafił na bardzo trudny czas, a mimo to potrafił zachowywać spokój i ten spokój wprowadzać. Podziwialiśmy go za to opanowanie, kiedy opozycja rzucała mu kłody pod nogi.

Zbigniew Gieleciak, prezes Okręgowej Izby Przemysłowo-Handlowej

-Był bardzo aktywny przy tworzeniu Okręgowej Izby Przemysłowo-Handlowej i wielu innych przedsięwzięciach. Bardzo mu zależało na rozwoju przedsiębiorczości w mieście. Był mocno zaangażowany w seminaria majowe, gdzie gromadzili się ludzie mający jakieś pomysły na rozwój miasta i gdzie wypracowywano kierunki tego rozwoju. Jego niezaprzeczalną zasługą jest Specjalna Strefa Ekonomiczna, za co w maju 2012 r. przyznaliśmy mu Prometeusza, prestiżową nagrodę dla osób, które dały miastu narzędzie do rozwoju. W mojej pamięci pozostanie jako niezwykle ciepły, serdeczny człowiek, który jako prezydent dążył do zrównoważonego rozwoju Tychów.

ks. prałat Józef Szklorz, proboszcz parafii bł. Karoliny
Jako dyrektor Ośrodka Christoforos spotykałam się u prezydenta Gądka z wielką życzliwością . Pomagał przy adaptacji na potrzeby ośrodka pomieszczeń po tymczasowym probostwie i przyczynił się do przeniesienia Christoforosa z alei Niepodległości do aktualnej siedziby. Był bardzo dobrym gospodarzem. Jako ksiądz nie mogę nie podkreślić jego głębokiej wiary, do jakiej przyznawał się mimo swojego urzędu. Był to człowiek, któremu zależało na dobru Kościoła. Nie ukrywam, że jego serdeczność i otwartość sprawiły, że nasze kontakty nie ograniczały się tylko do spraw służbowych. Łączyła nas prawdziwa przyjaźń. Ze spotkań towarzyskich na zawsze pozostaną mi w pamięci jego muzyczne talenty. Grał na akordeonie i na gitarze, pięknie śpiewał. Był duszą towarzystwa. Z muzyką związał się bardziej, kiedy przestał być prezydentem. Został prezesem chóru Cantate Deo i bardzo starał się, by chór miał, gdzie występować, sam rozwoził plakaty. Na tym gruncie znów się nasze drogi spotkały, bo chór występował także w Karolinie. Był to jednocześnie człowiek bardzo doświadczony przez los, niesłusznie – jak się potem okazało – oskarżony, a mimo to nigdy nie stracił swojej pogody ducha, nikogo nie atakował, nie skarżył się, przyjmując wszystko z pokorą.

Aleksandra Cieślik, była dziennikarka radia Mega Fm

Jako dziennikarka radiowa spotykałam się prezydentem Gądkiem w czasach, kiedy współpraca samorządu z mediami dopiero raczkowała. Sam był profesjonalistą w tym, co robił i profesjonalizmu wymagał od innych. Nie można było przyjść do niego nieprzygotowanym, a podczas spotkania mocno się napracować, żeby osiągnąć swoje założenia. Nic nie było podane na tacy. Jako człowiek był niezwykle miły, serdeczny, ciepły, otwarty na ludzi. Chętnie angażował się w działalność charytatywną.

Aleksander Gądek. Najtrudniejsze lata

Sześć lat jego prezydentury pozostawiło trwały ślad w mieście (wspomniane osiedla, TTBS, Strefa Ekonomiczna, WSZiNS, OIPH, Master, niedokończone szkoły municypalne…), jak i w jego życiu. Odsunięty od władzy z zarzutem niegospodarności, kiedy pojawiły się problemy na budowie szkół municypalnych, przez 12 lat stawał przed sądami i tłumaczył się. Po 12 latach został oczyszczony z zarzutów (sąd uznał, że nie było niegospodarności, bo nie było strat dla miasta), ale zszarpanych nerwów naprawić się nie dało. Aleksander Gądek nie ukrywał, że akt oskarżenia zniszczył mu te 12 lat życia. Najgorsze było to, że – jak mówił – człowiek z takim aktem nie może znaleźć pracy. – Gdyby nie to, mogłem wygrać ciekawe konkursy, mogłem pracować w firmie zagranicznej, która szukała fachowca o moich kwalifikacjach, ale nikt nie zatrudni człowieka, przeciwko któremu toczy się postępowanie karne – powiedział nam po zakończeniu procesu.
Kilka miesięcy po zakończeniu procesu OIPH nagrodziło go Prometeuszem za Strefę Ekonomiczną i zasługi dla rozwoju przedsiębiorczości. Nagrodę odbierał z uśmiechem. Pokaleczonego wnętrza nigdy nie wystawiał na widok publiczny. Żalu nie okazywał. Był człowiekiem z wielką klasą.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tychy.naszemiasto.pl Nasze Miasto