Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Co zostało po ars novej w Tychach?

Jolanta Pierończyk
Niszczenie pracy Bogdana Korczowskiego
Niszczenie pracy Bogdana Korczowskiego Sybilla Sierotkiewicz
Zaczęło się od niszczenia dzieła sztuki i skończyło niszczeniem. Mowa o II Akcji Sztuki, która została zamknięta 30 stycznia po dwóch miesiącach wystaw, spotkań, projekcji filmowych, warsztatów, dyskusji i innych wydarzeń kulturalnych, których spiritus movens była tyska malarka Beata Wąsowska.

Przez dwa miesiące, co pięć dni, z krótką przerwą świąteczną, w jakimś miejscu Tychów otwierała się jakaś wystawa.

- Gdyby wszystko zsumować, można by powiedzieć, że w te dwa miesiące przeżyliśmy 62 tygodnie wystaw. A gdyby wszystko odbywało się w jednym miejscu, to na przeżycie tego wszystkiego potrzeba by 427 dni – podsumowała Beata Wąsowska.

Druga edycja Akcji Sztuki przebiegała pod hasłem „Nowe” i miała zbliżyć tyszan do tego, co w sztuce nowoczesnego, awangardowego, czasem kontrowersyjnego, ale cenionego w świecie.

Bodaj największym wydarzeniem tej imprezy była wystawa „Signum temporis”, gdzie na ścianach Muzeum Miejskiego spotkały się prace takich klasyków nowoczesności jak Edward Dwurnik, Jacek Rykała czy Jerzy Nowosielski, a nade wszystko Lech Majewski, który jako jedyny Polak miał indywidualną wystawę w nowojorskim muzeum sztuki współczesnej. I właśnie w Tychach była pierwsza w Polsce okazja do zobaczenia sporej części tego, co artysta prezentował w Nowym Jorku, a potem niemal na całym świecie.

Nic jednak tak myśli odbiorców II Akcji Sztuki nie zajęło jak Muzeum Sztuki Zdeponowanej, od której cała ta kulturalna impreza 1 grudnia się zaczęła. Była to wystawa, która każdego zwykłego odbiorcę sztuki i bywalca wernisaży musiała poruszyć. Bo oto zamiast dzieł sztuki na ścianach, wszędzie szafki BHP jak w byle zakładowej szatni. A w nich – szczątki dzieł sztuki, które trzeba było obfotografować, opisać, a potem zniszczyć, podrzeć, potłuc, zmielić, włożyć do skrzyneczki i zamknąć w jednej z szafek.

W Tychach kolekcja Roberta Kuśmirowskiego, bo tak się nazywa artysta, który zadziwił się świat takim podejściem do sztuki, wzbogaciła się o dwa depozyty: na początku – o pracę ceramiczną tyskiej artystki Gabrieli Kiełczowskiej-Słowikowskiej i na końcu – o pracę Bogdana Korczowskiego, który tyszan wprowadził w swój świat fascynacji krakowskim artystą, Tadeuszem Kantorem. Nie zawahał się jednak jednej ze swoich prac oddać na zniszczenie, czyli zdeponowanie w swoistym muzeum Roberta Kuśmirowskiego. Świadkami procesu unicestwiania tego dzieła byli wszyscy uczestnicy finisażu, czyli imprezy zamykającej II Akcję Sztuki.
Cztery inne prace Bogdan Korczowski zgodził się przekazać Muzeum Miejskiemu w Tychach, gdzie będą pamiątką po tej niezwykłej imprezie.

II Akcja Sztuki przeszła wprawdzie do historii, ale tu i ówdzie można jeszcze przez jakiś czas zobaczyć niektóre z wystaw. Do 7 lutego w Galerii Pod Dachem Miejskiego Centrum Kultury trwa wystawa pt. „Archinotatnik”, czyli prace tyskiego architekta Janusza Włodarczyka. W drugiej połowie lutego skończy się w „Skupie Kultury” ekspozycja digrafii. Do tego czasu w Galerii Miriam jest jeszcze czas, by zobaczyć wystawę wspomnianego już Bogdana Korczowskiego. Do 20 lutego w SDK Tęcza potrwa też wystawa architektonicznych rozwiązań i pomysłów młodych tyskich architektów.

Warto też skorzystać z ostatniej okazji, by w bibliotece przy ul. Kard. Wyszyńskiego zobaczyć zaskakującą wystawę książek artystycznej i liberackiej.
A potem pozostanie czekać na przewodnik Beaty Wąsowskiej po nowej sztuce, który powstanie na bazie tego wszystkiego, co tu się działo przez dwa miesiące, na styku starego i nowego roku.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tychy.naszemiasto.pl Nasze Miasto