Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Eko-Kiermasz dla Zdrowia w Tychach. Jak zdrowo żyć?

Aleksandra Hakimska
Eko-Kiermasz dla Zdrowia w Tychach
Eko-Kiermasz dla Zdrowia w Tychach Aleksandra Hakimska
Eko-Kiermasz dla Zdrowia w Tychach odbył się po raz ósmy. Jak zwykle, zorganizowała go Ewa Dziekońska, przewodnicząca tyskiego koła Polskiego Klubu Ekologicznego. Celem eko-kiemaszu jest wskazywanie, jak zdrowo żyć, zdrowo się odżywiać.

Rolnictwo ekologiczne to nie tylko interes. To przede wszystkim filozofia, której podstawa jest uczciwość– mówi Robert Wagner, który od 14 lat współtworzy Ekologiczne Gospodarstwo Demonstracyjne „Wagnerówka”. Na kiermaszu wystawił świeże warzywa, a także przetwory prosto z Wagnerówki, czyli soki, dżemy oraz sałatki, kiszone ogórki i cukinie.

- Rolnikiem może być każdy, ale nie każdy może być rolnikiem ekologicznym – zaznacza Robert Wagner. – To ogromna wiedza, której nie da się przyswoić w ciągu dwóch, trzech lat gospodarowania. To praktyka, doświadczenie, to życie w zgodzie z naturą. O tym, co na danym polu będzie rosło muszę decydować z pięcioletnim wyprzedzeniem tak, żeby odpowiednio przygotować rolę na nowe rośliny. Jak popełnię błąd, już go nie naprawię w danym roku.

W uprawie ekologicznej natura sama decyduje, które rośliny przetrwają. Nic im nie pomaga. A zatem dobór naturalny.
- _Słabe rośliny muszą zginąć _– twierdzi Robert Wagner - _Dzięki temu genetycznie każda roślina przechodząca w kolejny rok jest „mądrzejsza” i mocniejsza, a tym samym odporna na choroby i szkodnik_i.

Czym zatem różni się żywność produkowana w gospodarstwie ekologicznym od tej znanej z hipermarketów?

- Jeżeli chodzi o wygląd, to tych różnic jest niewiele – mówi Wagner. - Przy dobrze prowadzonej uprawie ekologicznej rośliny są tak samo piękne jak te hodowane na konserwantach. Różni je to, czego nie widać gołym okiem, a więc smak i wartość odżywcza. Zawsze powtarzam, że promieniowanie też jest niewidoczne, a zabija.
Ale kiermasz to nie tylko stoiska ze zdrową żywnością z ekologicznych gospodarstw. To także porady, co i jak jeść, by jedzenie leczyło.

- Wszystkich nurtuje pytanie, co zrobić, żeby schudnąć? – mówi Gabriela Wanat, dietetyczka i naukowiec ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego, która na kiermasz przyjechała wraz ze swoimi studentami. – Wbrew pozorom odpowiedź jest prosta: trzeba zmienić styl życia.

Brzmi groźnie. Przerzucenie się na zdrowy tryb życia kojarzy się z poświęceniami i wyrzeczeniami, na które w dzisiejszym świecie po prostu brak czasu. Ale jak przekonuje Gabriela Wanat, to tylko tania wymówka.
- Jeżeli przetrwamy okres dwóch tygodni, jeżeli będziemy nad sobą pracować, to później nasze nawyki zmienią się same – zapewnia dietetyczka.

Ale dlaczego tak wielu z nas czuje się źle „w swoim ciele”? Za to też odpowiada pośpiech.

Nasze życie, to życie w biegu. Odżywianie schodzi na drugi plan. Po pierwsze: nie zwracamy uwagi na to, co jemy. Wrzucamy w siebie rzeczy przetworzone, bez witamin, w proszku, bo tak jest szybciej. Jednak dieta nie może opierać się na „jedzeniu z torebki”. Powinna być urozmaicona

- – mówi Gabriela Wanat.

Grzech numer dwa, to brak regularności.

- Jemy śniadanie, biegniemy do pracy, gdzie w przerwie przegryzamy na szybko czekoladowe batony. Na następny posiłek przychodzi czas dopiero wieczorem – dodaje dietetyczka.
Ostatnio bardzo popularne są też tabletki, które mają zapewnić dzienne zapotrzebowanie organizmu na witaminy i minerały. Jak tłumaczy Gabriela Wanat, wystarczy zjeść garść orzechów czy migdałów i już nie potrzeba nam żadnych suplementów.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tychy.naszemiasto.pl Nasze Miasto