- Ze wstępnych informacji wynika, że nie ma ofiar w ludziach, są tylko straty materialne - mówi asp. Katarzyna Skrzypczyk z Komendy Powiatowej Policji w Bieruniu. Na miejscu w tej chwili jest komendant bieruńskiej policji, poinformowane zostały prokuratura tyska i Powiatowy Inspektor Pracy.
Wybuch był na tyle silny, że poczuli go mieszkańcy okolicznych gmin - m.in. Kopciowic i Bojszów. Pierwszą informację o wybuchu przekazał policji mieszkający w Bojszowach strażak, który sądził, że wstrząs był efektem szkód górniczych. - Potem zadzwonił pracownik ochrony fabryki. To on faktycznie zgłosił wybuch - relacjonuje asp. Skrzypczyk.
Prezes Nitroergu, Józef Dulian powiedział PAP, że do wybuchu doszło w magazynie-bunkrze o wymiarach ok. 20 na 20 metrów, w którym składowane są nitroestry wykorzystywane w produkcji dynamitu. Zaznaczył, że magazyn był całkowicie bezobsługowy, dlatego do wybuchu musiało dojść z przyczyn technicznych.
Budynek był wyposażony w zbiorniki, urządzenia dozujące, mieszalnik i całą automatykę, dzięki której proces produkcji dynamitu rozpoczynał się bez udziału ludzi. - Budynek magazynu nie będzie już odtwarzany, produkcję dynamitu planowaliśmy wygasić do czerwca przyszłego roku" - mówi prezes.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?