Betlejem polskie w Tychach. Ze strzałami na Wujku na finał

Herod jest carem, który gnębi Polskę; trzej królowie to nie przybysze ze Wschodu, ale polscy władcy: Kazimierz Wielki, Władysław Jagiełło i Jan III Sobieski, a Jezus nie rodzi się w Jerozolimie, ale w Polsce. W polskim Betlejem. Tak to wymyślił Lucjan Rydel. Historia pod płaszczykiem religijnej opowieści o Narodzeniu Pana, napisana w 1904 roku, pod zaborami.

Tę historię Andrzej Maria Marczewskim w tyskim przedstawieniu „Betlejem polskiego” pociągnął dalej scenariuszem napisanym przez Piotra Adamczyka z Klubu Wilkowyje: poprzez obronę Lwowa, spotkanie Piłsudskiego z Korfantym, harcerzy broniących wieży spadochronowej w Katowicach, Jana Pawła II, ks. Jerzego Popiełuszkę… Najmocniejszym momentem tej części jest bardzo spektakularne, a jednocześnie wzruszające wejście dziewięciu chłopaków w górniczych hełmach na głowach, którzy ze słowami modlitwy na ustach idą na scenę przez całą widownię, w ciemności, w świetle lampek na kaskach. I ta tragedia na „Wujku” z 13 grudnia 1981 roku opowiedziana w kilku mocnych zdaniach, które zabrzmią jeszcze mocniejj w dniu premiery, w 32. rocznicę ogłoszenia stanu wojennego.

„Betlejem polskie” Andrzeja Marii Marczewskiego, współreżyserowane przez Teresę Wodzicką, dyrektor MDK 1, to niezwykle barwne widowisko z ogromnym rozmachem, z udziałem 105 osób na scenie. Prócz aktorów profesjonalnych – Jadwigi Andrzejewskiej i Nicoli Palladiniego – występuje wielu aktorów nieprofesjonalnych, a do tego tancerze i chór Cantate Deo. „Betlejem polskie” w tym wydaniu jest także wydarzeniem towarzyskim. Na scenie pojawiają się bowiem osoby znane w Tychach ze świata kultury, nauki i polityki. Wojciech Wieczorek, dyrektor MCK, jest królem, Sławomir Żukowski, twórca Teatru BELFEgoR, jest Piłsudskim, Zygmunt Marczuk, przewodniczący Rady Miejskiej, gra Korfantego, Aleksander Gądek, były prezydent Tychów, występuje w roli jednego z pastuszków, prof. Henryk Goik, były rektor WSZiNS, jest Janem Pawłem II….

Wkrótce dołączymy filmowy fragment tego widowiska.