18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowy poprawczak w Raciborzu [ZDJĘCIA]

Aleksander Król
Andrzej Tomczyk pokazuje aneks kuchenny
Andrzej Tomczyk pokazuje aneks kuchenny Aleksander Król
Zza wysokiego muru zakończonego drutem kolczastym nie widać nowoczesnego boiska ze sztuczną nawierzchnią i sali gimnastycznej, o której marzy niejedna szkoła, ładnie urządzonej jadalni, gdzie po talerze przychodzi się trochę jak w restauracjach ze "szwedzkim stołem", ani płaskiego telewizora, wiszącego na ścianie świetlicy.

"Młodzi ludzie z przeszłością", którzy dotąd przebywali w starym poprawczaku przy ul. Wojska Polskiego w Raciborzu, wprowadzili się właśnie do nowo wybudowanej placówki na ul. Adamczyka. Jako pierwsi zwiedziliśmy ich "królestwo". Wierzcie nam - to dobre słowo.

- Tu jest dużo lepiej. Mamy świetne boisko, salę gimnastyczną. No i pokoje są trzyosobowe. Wcześniej w sypialniach było po 12 osób - mówi Paweł Turek, który dwa lata temu trafił do poprawczaka w Raciborzu. Chłopcy w nowym internacie śpią już drugą noc. Zdążyli się trochę urządzić - na parapetach w ich pokojach stoją już doniczki z kwiatkami. W lodówce, znajdującej się w aneksie kuchennym, są już jakieś produkty. - Chłopcy sami będą robić sobie kolacje. Będą uczyć się samodzielności, to na pewno jest atut - mówi Andrzej Tomczyk, zastępca dyrektora Zakładu Poprawczego i Schroniska dla Nieletnich w Raciborzu. Ale są też minusy. Młodzież obawia się, że już nie zobaczy świata, nie wyjdzie poza mury, naszpikowane kamerami. W całym kompleksie jest ich ponad 40.

- W starym miejscu wystarczyło spojrzeć przez okno, żeby widzieć życie. A tutaj wysoki mur. Tam byliśmy w centrum, by zagrać w piłkę, trzeba było iść na miasto. Tu jest wszystko na miejscu. Już tu zostaniemy - obawia się Szymon Droździk, jeden z wychowanków.

Jak zmiana adresu wpłynie na resocjalizację młodzieży? Czy luksusy, do których zostali przeniesieni chłopcy, nie odbiją się czkawką? - Za wcześnie na jakieś autorytatywne osądy. Prowadzimy badania na ten temat. Od dawna ścierają się dwa poglądy - tzw. punitywności - który zakłada, że lepsza jest izolacja, surowe traktowanie i permisywności - który kładzie nacisk na swobodę, łagodne traktowanie. W Raciborzu sprawa jest skomplikowana, bo jedno zderza się z drugim. Z jednej strony młodzież ma do dyspozycji sprzęt, jest nowocześnie, z drugiej - placówka znajduje się na uboczu - mówi dr Adam Szecówka, specjalista od resocjalizacji. - Znam takie placówki, które są super wyposażone, dobrze ulokowane, a coś nie funkcjonuje oraz takie, które są na peryferiach, a mimo to wychowankowie nie alienują się od świata. Wszystko zależy od profesjonalizmu kadry, sądzę, że ta w Raciborzu podoła wyzwaniu - dodaje Szecówka.

To najnowocześniejszy poprawczak w Polsce. - Budowa kosztowała 19 mln zł - mówi dyrektor Grzegorz Bulenda. Co stanie się z budynkiem starego zakładu i schroniska? Obiekt należy do ministerstwa sprawiedliwości. Zostanie zaadaptowany na potrzeby sądu i prokuratury.

Oto królestwo trudniej młodzieży z Raciborza


*Katastrofa busa na S69 w Przybędzy - fakty, opinie WIDEO i ZDJĘCIA
*Sprawa Madzi z Sosnowca - ustalenia prokuratorów, zeznania rodziców

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na raciborz.naszemiasto.pl Nasze Miasto