GKS Tychy. Nowe nabytki drużyny hokejowej. Plany

Ppierwsza faza przygotowań drużyny hokejowej GKS Tychy, do sezonu ligowego 2014/2015 za nami. Mowa o ciężkich, wytrzymałościowych treningach, które trwały blisko osiem tygodni. – _Zawodnicy doszli do odpowiedniego poziomu, jeżeli chodzi o dynamikę i szybkoś_ć- mówi trener Jiri Sejba.

Jak się okazuje, taka solidna, „sucha” zaprawa ma także do spełnienia inną rolę. – Tam, gdzie jest ciężka praca i wysiłek kształtuje się duch zespołu – mówi Krzysztof Majkowski, drugi trener GKS Tychy.
- Oprócz treningów znaleźliśmy czas, by „po godzinach” wspólnie zagrać… w paintballa – mówi Michał Woźnica, kapitan GKS Tychy. – To była nie tylko świetna zabawa, ale i okazja, żeby lepiej się zgrać.

Jednak nie wszyscy mogli trenować. Kontuzje z minionego sezonu mocno osłabiły zespół. W efekcie nad siłą i formą intensywnie pracowało około 16 zawodników. Ale kontuzje to tylko jedna z przyczyn niewysokiej frekwencji podczas treningów, drugą jest mała liczba nowych kontraktów. Jak do tej pory, więcej zawodników odeszło z tyskiej drużyny niż zasiliło jej szeregi.
- Idziemy w kierunku stabilizacji – tłumaczy Krzysztof Majkowski, drugi trener GKS Tychy – W tamtym sezonie skład został wymieniony w 70 proc. Teraz zmian jest niewiele.

W GKS Tychy nie zagrają już Gwiżdż, Kruczek, Malasiński, Baranyk i Steber. Z klubem rozstał się także Ladislav Havlik, choć być może zobaczymy go jeszcze w tyskich barwach. Rzecz w tym, że czeski obrońca, walczy o angaż w ekstralidze w zespole HC CSOB Pojistovna Pardubice. Jednak jego sytuacja nie jest jeszcze przesądzona. Jak zapewnia trener, Jiri Sejba, jeżeli Havlik nie zostanie w Pardubicach, może wrócić do Tychów.

W drużynie są jednak nowe twarze. W maju do GKS Tychy dołączyli Bartłomiej Pociecha (21-letni obrońca, który w minionym sezonie wywalczył mistrzostwo Polski w szeregach Ciarko PBS Bank KH Sanok) i Dawid Majoch (20-letnik środkowy napastnik, który przeszedł do tyskiego klubu z KTH Krynica).
- Tychy to jeden z lepszych klubów w Polsce - mówi Pociecha. – Jestem pewien, że z tą drużyną stworzymy bardzo dobrą atmosferę. Na lodzie będziemy wykonywać swoją pracę jak najlepiej, ale w hokeju ważne jest też to, żebyśmy się traktowali jak rodzina. Tym wygrywa się mistrzostwa i zdobywa trofea
.
- W zespole, obok wielu doświadczonych hokeistów, jest też miejsce dla młodszych zawodników. Taka mieszanka musi przełożyć się na sukces – dodaje Dawid Majoch. – Z mojej strony gwarantuję, że podczas meczy będę walczyć o każdy centymetr lodu. Liczę, że moją waleczność docenią kibice.

Jednak spośród wszystkich kontraktów, jakie władze GKS Tychy zawarły dotychczas z nowymi hokeistami najważniejszy jest ten, na którym podpis złożył Nicolas Besch, 29-letni obrońca z Francji.

- To drugi zawodnik, po Bartłomieju Pociesze, który wzmocni naszą formację defensywną przed startem sezonu – mówi Michał Rus, rzecznik prasowy GKS Tychy.

Besch jest Francuzem, ale w jego życiorysie można też doszukać się powiązań z Polską - jego matka pochodzi z Krakowa. Jest etatowym zawodnikiem reprezentacji Francji, z którą w 2007 roku wywalczył awans do światowej Elity. Jak zapowiada Michał Rus, Nicolas rozpocznie treningi z zespołem 21-22 lipca.

Kolejnych wzmocnień należy spodziewać się najwcześniej w sierpniu. - Szukamy jeszcze dwóch obrońców - mówi Majkowski. - Niewykluczone, że będą to obcokrajowcy, bo polski rynek jest już mocno wyczerpany.
Jak dotąd, w tyskich barwach występuje trzech obcokrajowców: Josef Vítek, Pavel Mojzis i Stefan Zigardy. Wszyscy są Czechami. Zatem czy można liczyć, że w drużynie znajdzie się miejsce dla graczy zza oceanu?

- Nam chodzi o zawodnika – wyjaśnia Majkowski. – Kanadyjczyk, Amerykanin, Szwed, czy Słowak, to nie ma znaczenia. Liczy się dobry hokej, a więc umiejętności i referencje. Nie bez znaczenia są też kwestie finansowe.

Jest też szansa, że szeregi GKS Tychy zasilą młodzi wychowankowie, a przynajmniej jeden z nich. To dobra wiadomość, bowiem nie od dziś wiadomo, że to właśnie wychowankowie są siłą napędową zespołu.

Hokeiści wrócą na lód 21 lipca (wtedy rozpoczną się treningi), a już początkiem sierpnia ruszą sparingi. Ma być ich sześć, z czego dwa pierwsze rozegrane zostaną na tyskiej tafli.
– 5 sierpnia zmierzymy się z Aksam Unią Oświęcim, a 7 naszym rywalem będzie Naprzód Janów – mówi Krzysztof Majkowski.
Kolejne sparingi zaplanowano na 26 i 28 sierpnia oraz na 2 i 5 września. Przed startem sezonu ligowego 2014/2015 podopiecznych Jiriego Sejby czeka jeszcze turniej w Zvoleniu (14-16 sierpnia).