Nie bez kozery jubileusz Christoforosa zbiega się z 25-leciem samorządu. 25 lat temu Kościół i miasto Tychy wykorzystały nową rzeczywistość powstałą po roku 1989, by połączyć swoje siły i możliwości do pomocy dzieciom.
- Miasto dało wówczas pomieszczenia z pełnym utrzymaniem (płaciło za wszystkie media), my zadbaliśmy o skromny posiłek dla dzieci oraz opiekę nad nimi, pomoc w odrabianiu lekcji i inne zajęcia, a także wyjazdy wakacyjne – wspomina ksiądz prałat Józef Szklorz, który zaczął o taki ośrodek (rodzaj świetlicy) zabiegać jako wikary parafii św. Krzysztofa.
Rozpoczęta 25 lat temu współpraca trwa do dziś, choć już w innej formie.- Dziś to my zapewniamy pomieszczenia [w o wiele większym wymiarze niż to było w pierwszej siedzibie przy al. Niepodległości - red.] , a miasto płaci wychowawcom oraz dofinansowuje wyżywienie, media i kolonijne wyjazdy letnie – mówi ksiądz, który przeniósł ośrodek do parafii bł. Karoliny, kiedy został jej proboszczem.
Dziś Ośrodek Christoforos to już nie tylko świetlica dla dzieci (w ciągu tych 25 lat przewinęło się przez nią ok. 800 dzieci), ale też, również współprowadzona z miastem, świetlica dla emerytów i rencistów.
Christoforos znaczy „niosący Chrystusa”. I o to tu chodzi: żeby nieść Chrystusa drugiemu człowiekowi, pomagać mu, troszczyć się o niego w wymiarze materialnym i duchowym
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?