Z pewnością niejedna z fanek marzyła o tym, żeby nie tylko zrobić sobie zdjęcie z młodymi hokeistami, ale także się z nimi wyściskać. No, może „ściskanie” to trochę za mało powiedziane, bo Filip Komorski z Kamilem Kalinowskim nie tylko otrzymywali słodkie buziaki od fanek, ale musieli się im zrewanżować tym samym.
- Czego się nie robi dla kibiców _– uśmiecha się Kamil Kalinowski. - _Bycie sportowcem, to nie tylko walka o punkty, ale także wiele czynności związanych z wykorzystywaniem wizerunku zawodników do różnych celów, nie tylko marketingowych klubu. Jeszcze w czasach moich występów w toruńskim klubie, którego jestem wychowankiem, mieliśmy z kolegami z drużyny rozbieraną sesję, oczywiście od pasa w górę, by wydać klubowy kalendarz, z którego cały dochód był przeznaczony na szczytny cel. W Unia Markecie nie musieliśmy się rozbierać – dodaje z uśmiechem zawodnik.
Obaj hokeiści byli ubrani w eleganckie koszule marki „MUSTASZ”, produkowane przez Patryka Wąsińskiego. - To warszawska firma, wspierająca hokeistów Legii _– zwrócił uwagę Filip Komorski, który do Oświęcimia trafił właśnie ze stolicy. - _Nie mogłem odmówić koledze przysługi zaprezentowania jego wyrobów. W dni powszednie ciężko pracujemy, żeby dobrze przygotować się do nowego sezonu w ekstraklasie i pokazać konkurencji, że nawet krajowym garniturem potrafimy wiele zdziałać. Im więcej potu na treningu, tym lżej będzie nam walczyć na lodzie. Noga po kontuzji przyjmuje pełne obciążenia treningowe i to jest dla mnie w tej chwili najważniejsze.
Właśnie o obciążenia treningowe oraz na tematy prywatne rozmawiali zawodnicy z fanami. Były futbolistki, które zachwalały swoje umiejętności. Trafił się też amator-hokeista, dziarski „dziadek”, który - warunkami fizycznymi - przerastał młodych oświęcimian.
Choć rozmowa przy kawie mijała szybko i w przyjemnej atmosferze, a można było prywatnie bliżej poznać sympatycznych hokeistów, to jednak opuszczając Unia Market wszyscy życzyli sobie szybkiego spotkania na lodzie. Chcieliby zobaczyć swoich pupili już w akcji, choćby w sparingu, w pełnym ekwipunku hokejowym.
Zanim to jednak nastąpi, zawodnicy wyleją jeszcze wiele potu podczas „suchej zaprawy”, jak to się mówi i letnich przygotowaniach.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?