Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Podsumowanie roku 2016 w straży pożarnej w Tychach

red
Straż pożarna w Tychach
Straż pożarna w Tychach Jolanta Pierończyk
Podsumowanie roku 2016 w straży pożarnej. Przedstawiamy raport nadesłany przez Szczepana Komorowskiego, rzecznika tyskiej komendy Państwowej Straży Pożarnej.

W 2016 roku na terenie miasta Tychy i powiatu bieruńsko - lędzińskiego prowadziliśmy działania ratowniczo-gaśnicze aż 2 494 razy tj. co prawda o 471 razy mniej niż w roku 2015, ale dokładnie o 100 razy więcej niż w roku 2014 .

Z uwagi na to , że w roku 2015 mieliśmy aż ponad 500 interwencji związanych tylko ze skutkami potężnej wichury, jaka miała miejsce w lipcu tamtego roku , do porównania, analizy sytuacji w 2016 roku i formułowania wniosków , bardziej adekwatną jest sytuacja z roku 2014 i lat wcześniejszych.

Takie porównanie ilości działań ratowniczo-gaśniczych za lata 2010-2016, przedstawiamy poniżej.

Zestawienie to potwierdza , że ilość zagrożeń, a tym samym działań ratowniczo-gaśniczych rośnie, przy czym, o czym szczegółowo w dalszej części informacji, w grupie pożarów sytuacja, co cieszy jest korzystna, bo ilość ich maleje, a w grupie ratownictwo techniczno-chemiczno-ekologiczno-medyczne, wciąż rośnie.

ROK MIASTO POWIAT
RAZEM
Tychy Bieruńsko-Lędzińsk
i

2016
1596
898

2494
2015
1679
1286

2965
2014
1396
998

2394
2013
1241
871

2112
2012

1354
1065

2419
2011
1391
814

2205
2010

1346
1040

2386[

W roku 2016 z 2494 działań ratowniczo-gaśniczych:

- 517 to pożary, 2014 – 619 pożarów, 2015- 739 pożarów
- 1763 to ratownictwo techniczno-chemiczno-ekologiczno-medyczne (miejscowe zagrożenia), 2014- 1613, 2015 – 2017,
- 214 zdarzeń, to tzw. „alarmy fałszywe ” co oznacza, że strażacy po dotarciu na miejsce zdarzenia nie stwierdzali bezpośredniego zagrożenia życia, zdrowia i mienia.
W 2014 roku takich wezwań było 162 ,a w 2015 - 209. Ilość alarmów fałszywych rośnie z kilku powodów: coraz więcej mieszkańców montuje czujki tlenku węgla , czujki dymu, które w wielu przypadkach reagują jednak z przyczyn technicznych np. wyładowana bateria, coraz więcej obiektów użyteczności publicznej, przemysłowych wyposażanych jest w instalacje sygnalizacji pożaru z których sygnały wysyłane są bezpośrednio do naszego stanowiska kierowania, nawet w sytuacjach ich awarii czy zadziałania innych instalacji pożarowych z którymi instalacje sygnalizacji pożaru są powiązane. Mając na uwadze fakt, że na naszym terenie powstają kolejne nowe obiekty, w których wymagane są instalacje sygnalizacji pożaru, z obowiązkiem podłączenia ich do systemu monitoringu pożarowego w naszej Komendzie, (np. Centrum Handlowe GEMINI, AQUAPARK) należy się spodziewać, że ilość tych zdarzeń dalej będzie rosnąć.
Ważne, że w roku 2016 nie było potrzeby uruchamiania, zarówno w mieście Tychy jak i powiecie bieruńsko-lędzińskim, zespołów i sztabów zarządzania kryzysowego, co oznacza, że nie było katastrof i zdarzeń masowych.

Tak jak i w latach poprzednich sprzęt nasz był dysponowany przez Stanowisko Kierowania Komendanta Wojewódzkiego do zdarzeń o dużych rozmiarach na teren całego województwa śląskiego, a także poza to województwo.

Takich dysponowań w ubiegłym roku było 27, a tymi najważniejszymi, długotrwałymi były działania operacyjne związane z zabezpieczeniem Światowych Dni Młodzieży i wizyty Ojca Świętego w Częstochowie. Na terenie Krakowa strażacy nasi przebywali nieprzerwanie od 26 lipca do 2 sierpnia, a w Częstochowie w dniach 28 i 29 lipca.

Kilkanaście z tych wyjazdów to najczęściej działania na terenie powiatu pszczyńskiego, w gminie Kobiór, w większości usuwanie skutków wypadków drogowych.

Łącznie z wyjazdami poza nasz obszar podstawowego operacyjnego działania interweniowaliśmy w 2016 roku 2521 razy.

Strażacy ratując zetknęli się niestety z tym co najgorsze, z ofiarami. W pożarach zginęła 1 osoba a podczas miejscowych zagrożeń tych ofiar było 8 (w większości to ofiary wypadków drogowych). Optymistycznym jest to że tych ofiar było mniej niż rok wcześniej. W roku 2015 w pożarach zginęły 2 osoby a podczas miejscowych zagrożeń 9. W pożarach 16 osób odniosło obrażenia, a podczas miejscowych zagrożeń 176.

Niepokoi w roku 2016 wzrost ilość działań ratowniczych związanych z wypadkami drogowymi. Strażacy podejmowali działania na drogach 242 razy wobec 224 w 2015 roku ( w 2014 282 razy).

Ilość podejmowanych przez nas interwencji po zdarzeniach w komunikacji drogowej różni się od statystyk policyjnych bo tamte dane obejmują również kolizje, stłuczki, podczas których, na szczęście, nasza interwencja była jednak niepotrzebna.

Analizując statystykę za rok 2016 w grupie pożary, można pokusić się o sformułowanie następujących wniosków:

1. Miasto Tychy

* Pożary z uwagi na wielkość ich powierzchni w ujęciu operacyjnym dzielą się na: małe, średnie, duże i bardzo duże. W Tychach w 2016 roku na 383 pożary 381 to pożary małe, a tylko 2 to pożary średnie (rok wcześniej również 2). Oznacza to po raz kolejny, że rozwój powierzchni pożaru, jego skutki można ograniczyć jeżeli zostanie nie tylko szybko zauważony i zgłoszony do Stanowiska Kierowania Straży Pożarnej, ale przede wszystkim jeżeli wyjedzie do jego likwidacji dobrze wyposażona i blisko położona od miejsca zdarzenia jednostka ratowniczo-gaśnicza. W Tychach jednostka jest na miejscu, a dzięki wsparciu samorządu lokalnego warunek wyposażenia, mimo trudnej sytuacji finansowej udaje nam się od lat utrzymać i stąd tylko 2 pożary średnie.
* W mieście, na ogólną ilość 383 pożarów, 78 to pożary poza zabudową, na terenach rolniczych, łąkach, nieużytkach. Chociaż z pozoru wydaje się, że tego typu pożary nie są zagrożeniem, to jednak jest wiele przykładów, że gdyby nie nastąpiła szybka interwencja to sytuacja byłaby nieopanowana w zarodku, a ogień zagrażałby zabudowaniom, stacjom gazowym, stanowiłby zagrożenie dla ruchu drogowego nie mówiąc już o stratach w środowisku.

* Niepokoi fakt, że w Tychach notujemy również bardzo dużą ilość pożarów śmietników, kontenerów, kubłów i zsypów. W zeszłym roku było ich aż 137. Pożary te wybuchały najczęściej w porach nocnych w piątki, soboty, niedziele. Były wynikiem celowego podpalenia, sprawcy w większości nieustaleni. Również i tu, wydaje się, że to z pozoru nie mogą być groźne pożary, ale jeżeli mają miejsce w bezpośrednim sąsiedztwie zaparkowanych samochodów, garaży, czy szczególnie w zsypach bloków mieszkalnych, dodatkowo wzniecane w nocy, w przypadku późnego zauważenia, spóźnionej interwencji mogą kończyć się tragicznie włącznie z zagrożeniem dla życia i zdrowia mieszkańców.

* W 2016 roku odnotowaliśmy podobną jak w 2015 (99 w 2015 i 100 w 2016) ilość pożarów w grupie statystycznej „obiekty mieszkalne”. Nie oznacza to jednak, że w tylu mieszkaniach się paliło, bo do tej grupy zalicza się również wszystkie interwencje w budynkach, niezależnie od miejsca powstania: piwnica, strych, poddasze nieużytkowe, mieszkanie, czy nawet sadze w kominie. Większość z tych pożarów to niewielkie powierzchnie, dzięki szybkiej interwencji ugaszone w zarodku. Ze 100 pożarów, 83 miało miejsce w budynkach wielorodzinnych, wielokondygnacyjnych, na szczęście obyło się bez ofiar, nie trzeba było ewakuowanym mieszkańcom zabezpieczać nowych miejsc do zamieszkania, po ugaszeniu pożaru mogli wracać do swoich mieszkań.

* W Tychach w roku 2016 odnotowaliśmy podobną jak w 2015 ilość pożarów w podgrupie „środki transportu”( w 2015 – 25 a w 2016 – 21) . Najczęściej to pożary samochodów z instalacją na gaz i paliwo. Są to samochody, które nie zostały wyposażone w taką instalację fabrycznie ale te przerabiane. Stąd ciągły apel do kierowców aby ci, którzy posiadają takie samochody częściej te instalacje przeglądali, konserwowali i dokonywali bezwzględnie okresowych kontroli w serwisach, w terminach określonych w dokumentacji technicznej.

* W roku 2016 ilość pożarów w obiektach użyteczności publicznej pozostała na tym samym poziomie co w roku 2015 (9 w 2015 r. i 9 w 2016 r.). Każdy pożar w takim obiekcie niepokoi, ponieważ powstaje w miejscach, gdzie gromadzą się duże ilości ludzi (centra handlowe, rozrywkowe, obiekty sportowe, sale widowiskowe, itp.) i może dojść do dużych tragedii. Na szczęście zdarzenia w tych obiektach to w większości np. pożary kubłów na śmieci, zadymienia spowodowane zwarciem, przeciążeniem instalacji elektrycznej. Obiekty te w naszej działalności kontrolno – prewencyjnej są jednak objęte szczególnym nadzorem i staramy się, na tyle na ile jest to etatowo możliwe, corocznie je kontrolować w zakresie przestrzegania przez zarządzających przepisów przeciwpożarowych.

* W mieście w ostatnich latach powstało i w dalszym ciągu powstaje wiele wielkokubaturowych obiektów magazynowych, centr logistycznych, obiektów produkcyjnych. Ilość interwencji w tego typu obiektach pozostaje na podobnym poziomie jak w roku 2015. Zarówno my, a przede wszystkim inwestorzy, użytkownicy, muszą mieć świadomość, że są to obiekty budowane w najniższej „E” klasie odporności pożarowej, stąd bardzo istotnym jest bieżące przestrzeganie zasad ich bezpiecznej eksploatacji. Pożary w tego typu obiektach, późno zauważone, późno zgłoszone, kończą się, jak pokazują przykłady z województwa i kraju, zazwyczaj na dużych powierzchniach z dużymi stratami.

* Dalej w roku 2016 wśród prawdopodobnych przyczyn pożarów, ustalanych przez nas bezpośrednio po zdarzeniach dominują tzw. „podpalenia”. Na ogólną ilość 383 pożarów aż w 235 przypadkach przyjmowaliśmy, że przyczyną zdarzenia było podpalenie. Niestety sprawców większości z nich nie udaje się ustalić.

* Bardzo niepokoi fakt, że wzrosła w 2016 roku ilość pożarów, których sprawcami były w różnych sytuacjach, osoby dorosłe. Wzrost z 41 w 2015 r. do 54 w 2016 r. Nie zanotowaliśmy natomiast pożarów, których sprawcami, ustalonymi byłyby osoby nieletnie. Czyżby świadomość zagrożeń, odpowiedzialność wśród dorosłych byłaby mniejsza niż młodzieży?

* Co prawda ilość pożarów, których przyczyną były „wady urządzeń instalacji elektrycznych” nie wzrosła a wręcz spadła ( 19 w 2015 r. do 11 w 2016 r.) to jednak można przypuszczać, że właściciele, użytkownicy oszczędzają i nie wykonują

okresowych sprawdzeń i badań instalacji elektrycznych co często potwierdzają nasze kontrole prewencyjne.

2. Powiat bieruńsko – lędziński

* W 2016 roku zanotowaliśmy prawie 50% spadek ilości pożarów w powiecie z 267 w 2015 r. do 134. Spadek ten ma miejsce w czterech gminach wchodzących w skład powiatu tj. Bieruniu o 52% ( z 94 do 45), Lędzinach o 57% ( z 101 do 44), Chełmie Śląskim o 69% ( z 32 do 10), Bojszowy o 29% ( z 24 do 17). Jedynie w Imielinie nastąpił wzrost ilości pożarów o 13 % ( z 16 do 18).

* Na 134 pożary tylko 4 to pożary średnie, i są to pożary traw na nieużytkach, terenach zdegradowanych przez eksploatację górniczą, a ogień na takich terenach, przy sprzyjających warunkach atmosferycznych (wiatr) rozwija się w bardzo szybkim tempie tak, że nawet szybka reakcja zastępów ratowniczo-gaśniczych zastaje już je jako rozwinięte. Ważne jest jednak, że nie były to w naszym pojęciu operacyjnym pożary duże albo bardzo duże. Oznacza to, że zastępy ratowniczo-gaśnicze jednostek OSP i naszej Komendy po dojeździe do miejsca pożaru nie dopuszczały do dalszego jego rozwoju.

* Rok 2016 ze względu na aurę, nie sprzyjał w powiecie podpalaczom traw. Ilość interwencji zmalała ze 130 w 2015 roku do 43 w roku 2016. Trzeba jednak zauważyć, że część powierzchni rolniczych nie jest rekultywowana, stąd podpalaczom dalej łatwo wzniecać te pożary.

* Największą ilość pożarów traw zanotowaliśmy w Bieruniu (na ogólną ilość 45 pożarów 18 to pożary traw i upraw w rolnictwie), następnie w Lędzinach (na ogólną ilość 44 pożarów 9 to pożary traw i upraw w rolnictwie). W pozostałych gminach to jest: w Chełmie Śląskim na ogólną ilość 10 pożarów 6 to pożary traw i upraw w rolnictwie, w Imielinie na ogólną ilość 18 pożarów 5 to pożary traw i upraw w rolnictwie i w Bojszowach na ogólna ilość 17 pożarów 5 to pożary traw i upraw w rolnictwie.

* Niepokoi , że w grupie statystycznej „obiekty mieszkalne”, na terenie powiatu nastąpił wzrost ilości pożarów z 32 w 2015 do 38 w 2016r. Mimo, co podkreślaliśmy w poprzednich latach, że mieszkańcy powiatu dbają o bezpieczeństwo swoich domostw,o swój majątek, to jednak zanotowaliśmy kilkanaście takich zdarzeń jak pożary sadzy w kominie, czy pożary materiałów palnych składowanych na kominach czy przy piecach centralnego ogrzewania,

* Konsekwencją powyższego jest, że w 2016 roku w statystyce odnotowaliśmy w powiecie wzrost ilości pożarów, których przyczyną były „nieostrożność osób dorosłych” (z 8 w 2015 r. do 13 w 2016 r.) bądź „nieprawidłowa eksploatacja urządzeń ogrzewczych na paliwo stałe" (z 10 w 2015 r. do 24 w 2016 r.).

* Wśród przypuszczalnych przyczyn powstawania pożarów dominują podpalenia (na 134 pożary przyczyną 61 były „podpalenia”). Sprawców tych podpaleń, niestety i tu w powiecie nie udaje się ustalić.

Statystykę szczegółową miejsc powstania pożarów, ich wielkość, przyczyny przedstawiają tabele w dalszej części informacji.

Drugą grupą zdarzeń, do których w 2016 r. wzywani byliśmy najczęściej, bo aż 1763 razy, są zdarzenia z zakresu ratownictwa techniczno – chemiczno – ekologiczno - medycznego (miejscowe zagrożenia).

Analiza tej grupy na przestrzeni ostatnich kilku lat potwierdza, że ilość ich stale rośnie.

Człowiek, jego zachowanie, natura, środowisko codziennie przynoszą nam nowe, czasami trudne do przewidzenia zdarzenia i sytuacje, w których podejmujemy działania ratownicze z tego zakresu.

W sumie do zdarzeń z ratownictwa techniczno-chemiczno-ekologiczno-medycznego w 2016 roku w Tychach wyjeżdżaliśmy 1047 razy, a w powiecie bieruńsko-lędzińskim 716 razy.

1. W Tychach :

* 142 razy udzielaliśmy pomocy po zdarzeniach w komunikacji drogowej i było to tylko, na szczęście 6 zdarzeń więcej niż w roku 2015, ale co ważne aż o 39 zdarzeń mniej niż w roku 2014. Analizując miejsca powstawania wypadków zauważyć należy, że zmniejszyła się znacznie ich ilość na przebudowanym tyskim odcinku drogi DK-1
.Cieszymy się, że odcinek tej drogi stał się bezpieczniejszy chociaż zdarzają się również tak niebezpieczne sytuacje jak ta z 9 września 2016 r. z wywrócona lawetą przewożącą nowe samochody, której skutki mogły być tragiczniejsze, ale na szczęście obyło się bez ofiar.

* W 2016 r. aż 246 razy wyjeżdżaliśmy w mieście do usuwania gniazd os i szerszeni. Rok wcześniej takich wezwań było znacznie mniej bo 158. Tak duży wzrost tłumaczymy sprzyjającą aurą (wysokie temperatury). Tak jak i w poprzednich latach część tych wezwań była uzasadniona, ale w większości po dojeździe strażacy nie stwierdzali zagrożenia i kończyło się to zazwyczaj profilaktyczną rozmową i pouczeniem o zasadach zachowania się, ale niestety sprzęt i ludzie, którzy mogli być potrzebni w tym czasie w innym miejscu byli na ten czas niepotrzebnie angażowani.

* 89 razy po silniejszych wichurach wyjeżdżaliśmy do usuwania połamanych drzew, gałęzi, odblokowywania samochodów i było to oczywiście dużo, dużo mniej niż w roku 2015 gdzie po huraganie 8 lipca 2015 roku takich interwencji było aż 229.

* 10 sierpnia 2016 roku, po ulewnej nawałnicy jaka przeszła nad naszym miastem, a takiej intensywności opadów z historii nie pamiętamy interweniowaliśmy w Tychach w 21 miejscach a można się było spodziewać dużo większej ilości. Jedną z przyczyn tej mniejszej ilości interwencji jest na pewno przeprowadzona w Tychach w ostatnich latach przebudowa układów kanalizacyjno-sanitarnych, które bardziej skutecznie odprowadzają wodę po opadach.

* W statystyce miejscowych zagrożeń największą od lat podgrupą zdarzeń jest tzw. podgrupa „pozostałe”. W roku 2016 było ich 383 tj. o 39 mniej niż w roku 2015, ale o 36 więcej niż w roku 2014. Zdarzeń w tej kategorii przybywa a zalicza się tutaj wszystkie interwencje związane np. z uwalnianiem ludzi z uszkodzonych, zablokowanych wind, otwieraniem mieszkań w celu umożliwienia wejścia do nich Zespołom Ratownictwa Medycznego w większości do ludzi chorych, zadziałaniem automatycznej instalacji wykrywania pożaru (w instalacje takie podłączone do systemu monitoringu w naszej Komendzie wyposażonych jest 37 obiektów takich jak: duże centra handlowe, obiekty użyteczności publicznej, hotele, niektóre zakłady przemysłowe).

2. W powiecie bieruńsko-lędzińskim

* W 2016 roku aż 226 razy zastępy PSP i OSP wyjeżdżały do usuwania gniazd os i szerszeni wobec 235 w roku 2015 . Ilość ich jest znowu tak duża bo sprzyjała temu ciepła, słoneczna pogoda w okresie czerwiec - wrzesień. Podobnie jak w Tychach – część tych wezwań jednak, jak się okazywało była niepotrzebna. Działania kończyły się wykluczeniem zagrożenia i pouczeniem wzywających.

* Niepokoi fakt, że wzrosła ilość wyjazdów zastępów OSP i PSP do zdarzeń w komunikacji drogowej. W roku 2016 – 100, rok wcześniej 88. Większość działań z tym związanych polegała co prawda tylko na usuwaniu rozlanych płynów eksploatacyjnych, sprzątaniu jezdni z elementów rozbitych pojazdów, usuwaniu zagrożenia na drodze, ale było kilka zdarzeń, gdzie strażacy – ratownicy używali specjalistycznego sprzętu do uwalniania ludzi uwięzionych w pojazdach. Nadal niepokoi sytuacja występuje na odcinku drogi wojewódzkiej z Bierunia Nowego poprzez Chełm Śląski, Imielin do drogi krajowej S-1. Jest ona coraz bardziej niebezpieczna. Obecnie już wszystkie 10 naszych OSP dysponuje podstawowym sprzętem do działań po wypadkach na drogach, co znacznie przyspiesza czas podjęcia interwencji z tego zakresu, o ile o zdarzeniu dowiadujemy się jak najwcześniej, a nie np. dopiero po przybyciu na miejsce Zespołu Ratownictwa Medycznego, który nie mogąc podjąć interwencji zwraca się o taką pomoc do naszego Stanowiska Kierowania. Jedną z przyczyn tego jest system przyjmowania zgłoszeń na numer 112 (kolejność: Zgłaszający - Operator Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Urzędzie Wojewódzkim – dopiero potem pozostałe służby ratownicze.

* Podobnie jak w Tychach, w powiecie największą statystyczną podgrupą zdarzeń jest tzw. podgrupa „pozostałe”. Zdarzeń takich w 2016 roku było 217 (rok wcześniej 223). Tu z kolei strażacy – ratownicy, najczęściej z jednostek OSP wyjeżdżali do kontroli i zabezpieczenia klap, przepustów i wałów przed, w trakcie i po silnych, długotrwałych opadach deszczu, zabezpieczenia imprez masowych organizowanych przez gminy, czy otwarcia mieszkań w blokach w celu umożliwienia wejścia Zespołom Ratownictwa Medycznego do ludzi chorych oraz na prośbę Policji, pomiarów podejrzeń o występowanie tlenku węgla .

Kilka przykładów działań ratowniczo-gaśniczych obrazujących charakter zdarzeń i zagrożeń, z jakimi strażacy zmierzyli się w roku 2016 :

* 3 stycznia – Imielin ul. Imielińska – pożar szafy na zapleczu zakrystii , w działaniach gaśniczych uczestniczyły 4 zastępy (samochody)- 13 strażaków.

* 13 lutego – Tychy ul. Borowa – pożar kompleksu blaszanych garaży , w działaniach gaśniczych uczestniczyły 2 zastępy – 9 strażaków.

* 11 marca - Bieruń Nowy ul. Granitowa – pożar budynku handlowo-usługowego ( „KARLIK) , w działaniach gaśniczych uczestniczyło 25 zastępów – 81strażaków.

* 26 marca - Tychy-Urbanowice – pożar nielegalnego składowiska opon pod słupem i linia wysokiego napięcia 11KV. Pożar spowodował uszkodzenie całej linii i 3 słupów, w działaniach ratowniczo-gaśniczych uczestniczyło 13 zastępów- 49 strażaków.

* 12 czerwca - Tychy-Czułów – pożar 3,3 hektara młodnika i uprawy leśnej, w działaniach gaśniczych uczestniczyło 18 zastępów – 66 strażaków, 2 Dromadery i śmigłowiec.

* 17 czerwca - Chełm Śląski ul. Chełmska – zawalenie się po silnym wietrze, części dachu w opuszczonym domu jednorodzinnym, w działaniach ratowniczych uczestniczyło 11 zastępów – 38 strażaków , w tym grupy specjalistyczno-poszukiwawcze z psami.

* 7 lipca - Bojszowy ul. Dolna – podczas rozładunku przyczepy samochodu ciężarowego doszło do zetknięci się tej przyczepy z linią energetyczną i śmiertelnego porażenia prądem kierowcy, działania prowadziły 2 zastępy-10 strażaków.

* 10 sierpnia - Tychy i powiat bieruńsko-lędziński – ulewne opady deszczu – 21 interwencji w Tychach, 16 na terenie powiatu.

* 7 września - Tychy ul. Strefowa – pożar drukarki fleksograficznej w hali produkcyjnej, działania gaśnicze prowadziło 5 zastępów -17 strażaków.

* 9 września - Tychy ul. Beskidzka – wypadek samochodu ciężarowego z naczepą przewożącego nowego samochody. Kilkugodzinne, skomplikowane działania związane z usuwaniem skutku wypadku prowadziły 4 zastępy – 13 strażaków oraz specjalistyczny sprzęt lokalnej pomocy drogowej ( samochód MEGA-CITY, kilka lawet).

* 21 września - Chełm Śląski ul. Śląska – wypadek samochodu osobowego (uderzył w ogrodzenie ) – 3 osoby zakleszczone, działania ratownicze prowadziło 5 zastępów – 22 strażaków.

* 22 września - Tychy ul. Przemysłowa – na terenie jednego z zakładów wyciek ponad 30 ton kwasu solnego. Działania ratownicze związane z przepompowywaniem m kwasu z tacy do cystern prowadziło 9 zastępów-28 strażaków w tym specjalistyczny pluton ratownictwa chemicznego z Komendy Miejskiej PSP z Katowic.

* 18 października - Tychy ul. Serdeczna – groźny pożar układów wentylacyjnych , w hali produkcyjnej jednego z zakładów, działania gaśnicze prowadziło 5 zastępów-18 strażaków.

* 20 października Tychy ul. Cielmicka – pożar nagaru w maszynie produkcyjnej, działania gaśnicze prowadziło 5 zastępów – 16 strażaków.

* 1 listopada Bojszowy Nowe ul. Kowola – pożar poddasza budynku jednorodzinnego, działania gaśnicze prowadziło 10 zastępów – 38 strażaków.

* 22 listopada Lędziny ul. Gronowa – pożar budynku jednorodzinnego , w pożarze , niestety zginęła 1 osoba – właścicielka budynku, działania gaśnicze prowadziło 6 zastępów – 21 strażaków .

* 22 grudnia- Tychy ul. Graniczna – pożar składu trocin w metalowym budynku na terenie zakładu stolarskiego, działania gaśnicze prowadziły 3 zastępy-10 strażaków.

* 24 grudnia - Bojszowy - Międzyrzecze - pożar części kompleksu budynków dużego zakładu stolarskiego , działania gaśnicze prowadziło 8 zastępów -39 strażaków.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bierun.naszemiasto.pl Nasze Miasto