Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Styczeń w wodzie i na... lodzie

JOL
Jeszcze tylko badanie wody przez sanepid i jeśli wszystko będzie dobrze, basen otworzy podwoje. Po dziewięciu miesiącach, ale lepiej późno niż wcale.

Zamknięto go końcem marca, bo konieczny był remont dachu, który po ośmiu latach od budowy groził zawaleniem. Okazało się bowiem, iż wilgoć nadwerężyła drewnianą konstrukcję i trzeba coś z tym zrobić. Wprawdzie demontaż dachu przewidziany był tylko nad tzw. basenem rozgrzewkowym (25 m na 10 m, głębokość 1,1-1,3 m), ale zdjęcie dachu nad jedną niecką unieruchomiło cały obiekt, łącznie z basenem sportowym. Czynny pozostał jedynie brodzik dla dzieci, znajdujący się w innym pomieszczeniu. Do czerwca miało być jednak po sprawie. Niestety, okazało się, że uszkodzenia dachu są większe niż się spodziewano i termin otwarcia basenu przesunięto na wrzesień. Tymczasem w drugiej połowie sierpnia ni stąd ni zowąd firma opuściła plac budowy i zaczęło się gorączkowe poszukiwania ekipy, która doprowadziłaby remont dachu do końca. Stało się to dopiero w połowie października.

Efekty zobaczymy już wkrótce.

Zaraz po Nowym Roku ma się też zacząć montaż lodowiska na placu Baczyńskiego. Na wykonanie całej pracy ekipa będzie miała trzy tygodnie, ale Marcin Staniczek, dyrektor MOSiR-u, twierdzi, że może uda się uruchomić ślizgawkę wcześniej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tychy.naszemiasto.pl Nasze Miasto