Tarnogórzanin błogosławionym? Jest kolejny etap procesu beatyfikacyjnego

Metropolita katowicki abp Wiktor Skworc pod koniec lutego, dokładnie w dniu urodzin tarnogórskiego Sługi Bożego i na dzień przed abdykacją papieza Benedykta XVI, złożył na ręce prefekta Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych kard. Angelo Amato dokument „positio” przygotowany w ramach trwającego procesu beatyfikacyjnego ks. Franciszka Blachnickiego. „Positio” to jego opis życia. Po jego złożeniu mogą rozpocząć pracę wyznaczeni przez Kongregację teolodzy konsultorzy i historycy.

Z ks. Blachnickim powinna kojarzyć się znana pieśń „Barka”. To swoisty hymn Ruchu Światło-Życie, zwanego wcześniej Oazą. Podczas pielgrzymki do kraju śpiewał ją bł. Jan Paweł II, który przyjaźnił się z ks. Blachnickim. To tarnogórzanin stworzył Oazy. Ruch ten narodził się podczas kolonii w Bibieli, sołectwie Miasteczka Śl. Kapłan zorganizował je dla ministrantów w lipcu 1954 roku.

Na łamach „Dziennika Zachodniego” przedstawialiśmy relacje ówczesnych uczestników tych kolonii. Jednym z nich był Jerzy Bindacz, rydułtowianin.. To w tej miejscowości był wikarym w parafii pw. św. Jerzego od 23 stycznia 1953 roku do 4 grudnia 1954 roku. – Nigdy nie zapomnę ani podróży do Bibieli, ani samych kolonii. Było nas około 40, jechaliśmy ciężarówką, gdy mijaliśmy Rybnik i Gliwice, musieliśmy przestać śpiewać religijne pieśni. Wiadomo przecież, że były to czasy stalinowskie – wspominał nam Bindacz. Kolonie miały charakter religijno-harcerski, grupa mieszkała w budynku, na którym wisiała tabliczka z informacją, że jest to punkt agitacyjny. Każdy dzień zaczynał się jednak modlitwą i wciągnięciem maryjnej flagi na maszt. Gmach, który udzielał schronienia tej oazie dzieci bożych, istnieje do dziś. Obok powstał kościół Matki Boskiej Fatimskiej.

Ruch Światło-Życie to ruch, który polega na przekształcaniu parafii we wspólnoty różnych grup wiekowych, czy zawodowych. Wspólnoty Ruchu utrzymują ze sobą łączność spotykając się na Dniach Wspólnoty. Członkowie pogłębiają między sobą żarliwość wiary. Metodą Ruchu jest zasada „światło-życie”, która polega na wcielaniu słowa Bożego w życie, przeżywanie swojego zwyczajnego życia w sposób nadzwyczajny. Zakłada ona otwarcie się na światło słowa Bożego, nauczanie Kościoła, rekolekcje, życie sakramentalne, modlitwę liturgiczną, ascezę życia.

Przypomnijmy, że ks. Blachnicki urodził się 24 marca 1921 roku w Rybniku. Jednak zaledwie kilka dni później jego rodzice przenieśli się do Tarnowskich Gór. Tutaj Sługa Boży uczęszczał go gimnazjum (obecnie LO im. S. Staszica). W czasie II wojny światowej trafił do obozu w Oświęcimiu. Po 14 miesiącach został przywieziony na Śląsk, gdzie został skazany na karę śmierci. Ostatecznie został ułaskawiony i zamieniono mu karę na 10 lat więzienia. W czasie pobytu w więzieniu doznał nawrócenia i postanowił zostać księdzem. Święcenia przyjął w 1950 roku. W Tarnowskich Górach w ubiegłym roku Szkole Podstawowej nr 3 nadano imię ks. Blachnickiego. W Tarnowskich Górach jest również rondo, które nosi imię Sługi Bożego. Ks. Franciszek Blachnicki zmarł 27 lutego 1987 r. w Carlsbergu w Niemczech.