Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tychy nadal bez kąpieliska

Jolanta Pierończyk
Ośrodek Wypoczynkowy Paprocany przyciąga tej wiosny  spacerowiczów nowymi wygodnymi alejkami
Ośrodek Wypoczynkowy Paprocany przyciąga tej wiosny spacerowiczów nowymi wygodnymi alejkami Fot. Adrian Ołdak
Ośrodek Wypoczynkowy Paprocany pięknieje. Główną jego atrakcją pozostaje jednak spacer, bo nic nie wskazuje, żeby woda stała się czystsza

Tyszan czeka kolejne lato bez kąpieliska otwartego. W upalne dni na Paprocanach schładzać się będą tylko dzieci. To dla nich przygotowywany jest tam park wodny, czyli zestaw wodotrysków (w miejscu dotychczasowych pryszniców). Ma być gotowy na wakacje, ale nie ma gwarancji, że na ich otwarcie. Może w środku lata.

Natomiast co do kąpieliska, to niewykluczone, że znów dojdzie do zakwitu sinic i sanepid wyda zakaz kąpieli. W zeszłym roku próbowano chemicznie walczyć z tym problemem, niestety, bezskutecznie. W tym roku takiej próby już nie będzie. - Nasze jezioro jest za płytkie, żeby ta metoda odniosła sukces. Potwierdził to również naukowiec z Czech - mówi Ryszard Janik, pełnomocnik prezydenta ds. Paprocan.

Pozostaje czekać na zapowiadane od dawna zasilenie jeziora wodami Potoku Wyrskiego. To jednak nie stanie się w tym roku. - Jesteśmy na etapie pozyskiwania stosownych pozwoleń oraz decyzji środowiskowych, a także w fazie przygotowawczej projektu - mówi Janik. - Być może do prac będziemy mogli przystąpić w przyszłym roku. Na samo połączenie wód wystarczy, jak sądzę, cztery do pięciu miesiący. Nie ma jednak gwarancji, że ten zabieg zapewni Jezioru Paprocańskiemu krystaliczną czystość wody. Na pewno spowoduje, że tej wody będzie więcej. Liczymy, że czystość wód potoku poprawi czystość wód jeziora.

Z kąpieliskiem czy bez atrakcyjność Paprocan dla osób posiadających małe dzieci tego lata wzrośnie nie tylko z powodu wspomnianego parku wodnego. Podczas wakacji plac zabaw ma się tam powiększyć o nowy element. Będzie to statek, na którym swobodnie bawić się będzie mogło około 80-100 dzieci.

Jeśli wszystko dobrze pójdzie, to w czerwcu powinno się też zacząć sadzenie nowych roślin. Planuje się posadzić 28 drzew, 1875 krzew, ponad 2 tys. bylin i około 15 tys.

- To wszystko jest kosmetyka, z pewnością ważna, ale tylko kosmetyka i nie powinna wyprzedzać sprawy najistotniejszej, jaką jest uczynienie z jeziora otwartego kąpieliska na całe lato - mówi radna Barbara Konieczna. - Jesteśmy bodaj jedyną gminą w kraju, która ma takie jezioro na własność i przez tyle lat nie potrafimy zadziałać skutecznie w kwestii oczyszczenia jego wód. Park wodny, plac zabaw - to może jeszcze zaczekać. Priorytetem jest kąpielisko. Natomiast jeśli już robiono alejki, to należało też pomyśleć o ścieżkach dla rolkowców. W USA wzdłuż wyłożonych kostką alejek biegną asfaltowe dróżki dla amatorów rolek. Tego u nas zabrakło .

- Gminna kasa powinna w pierwszym rzędzie iść na rzeczy najważniejsze, a taką jest czystość wód paprocań-skich - dodaje radny Stefan Moćko. - Priorytetem byłoby zasilenie tego jeziora w wody chociażby kobiórskiego Korzeńca, który wypływa z lasu i jest bardzo czysty. Tymczasem Jezioro Paprocańskie to taka duża kałuża, w której przez cały rok utrzymują się wody pośniegowe. Wiosną jest ich bardzo dużo, późnym latem już niewiele. W takich warunkach doskonale rozwijają się niekorzystne dla ludzi drobnoustroje. Co do inwestycji w otoczenie, to się zgadzam. Niech będą. Bo nawet jeśli nie można się kąpać w Paprocanach, to są to piękne tereny i z przyjemnością się tam przebywa, spaceruje, gra w piłkę... Jestem natomiast przeciwny wydawaniu w tej chwili pieniędzy na budowę mola czy zatoczek. Dopóki jezioro nie będzie zdatne do kąpieli, takie inwestycje są chybione.

Również wiceprzewodniczący RM, Marcin Rogala, uważa, że nie taka powinna być kolejność prac w Paprocanach. - Tym bardziej, że nie wiemy jak będzie wyglądało oczyszczanie jeziora - mówi. - Nie wiadomo, czy nie trzeba będzie tam wpuścić ciężkiego sprzętu, a wtedy te piękne alejki zostaną zniszczone. Za wcześnie zrezygnowano z chemicznego oczyszczania. Należało tej metodzie dać więcej czasu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tychy.naszemiasto.pl Nasze Miasto