To była prezentacja oferty miasta dla rodziny z Donbasu. Przygotowane mieszkanie Siergiej Michailiszyn zobaczył po raz pierwszy. Bardzo mu się spodobało. Jest o 10 m kw. większe niż to, w którym wraz z rodziną mieszkał w Doniecku. Teraz pzoostaje jeszcze umeblowanie. Będzie urządzone wedle życzenia rodziny.
Na nowego mieszkańca Tychów czeka już praca w jednej z firm, której właściciel sam się zgłosił po tego pracownika. Sam kiedyś pracował na Ukrainie i postanowił zatrudnić człowieka stamtąd.
Michailiszynowie mają jednego syna, który jest studentem prawa. Są Ukraińcami, ale z polskimi korzeniami ze strony Siergieja.
Nowi mieszkańcy Tychów są jedną z ponad 70 rodzin, które w ramach rządowego programu pomocy rodzinom z Ukrainy, Jest to w sumie około 200 osób, z czego 64 to dzieci. Właśnie ze względu na to, że te dzieci muszą poczekać do końca roku, wiele rodzin pozostanie w ośrodku dla przesiedleńców w Łańsku do wakacji.
Jak powiedziała minister Teresa Piotrowska, prawie wszystkie rodziny mają już zapewnione nowe miejsca w naszym kraju. Program kończy się 13 lipca. Do tego czasu trzeba znaleźć nowe domy dla pzoostałych.
Od stycznia wszystkie rodziny przeszły intensywny kurs języka polskiego. Siergiej, który nigdy wcześniej po polsku nie mówił, radzi sobie już całkiem dobrze.
Michailiszynowie nie są pierwszą rodziną zza wschodniej granicy, którą Tychy przyjmują. Siedem lat temu w Tychach osiadła polska rodzina z Kazachstanu.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?