Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tychy stawiają na kolej podmiejską

Adrian Ołdak
Tak ma wyglądać odnowiony tyski dworzec.
Tak ma wyglądać odnowiony tyski dworzec. Fot. Mat. Prasowe.
Przed dwoma tygodniami na łamach tyskiego tygodnika "PDZ" analizowaliśmy, dlaczego pociągami Flirt nie jeździ tylu ludzi, ilu się spodziewano inaugurując po-łączenie Tychy Miasto - Katowice w grudniu 2008 r. Odpowiedź padła podczas poniedziałkowej konferencji prasowej w tyskim Urzędzie Miasta poświęconej rozbudowie infrastruktury kolejowe w mieście.

- Aby przekonać podróżnych do zamiany autobusu na pociąg potrzeba co najmniej kilku lat - argumentował prezydent Dziuba. - Te 18 miesięcy to za mało.
Żeby pociągami do Katowic jeździło więcej ludzi niż obecnie (120 tys. miesięcznie pod koniec 2009 roku), miasto wspólnie z Urzędem Marszałkowskim będzie budować nowe przystanki i gruntownie odnawiać stare. I tak zamiast dotychczasowych trzech: Tychy Miasto, Tychy Zachodnie, Tychy - będzie pięć: Tychy Lodowisko, Tychy Grota Roweckiego, Tychy Al. Bielska Tychy Zachodnie i Tychy. Przystanek Grota Roweckiego to obecna stacja Tychy Miasto, ale przeniesiona bliżej głównej ulicy. Nowością będą windy zjeżdżające na perony z poziomu ulicy. Pójdzie na to 48,5 mln zł. 41 mln pochodzi z funduszy unijnych, resztę daje miasto. Wszystko ma być gotowe już w 2012 roku. A jeszcze w tym roku miasto chce wyremontować wydzierżawiony od kolei dworzec Tychy. Planuje się tam m.in. urządzić restaurację i punkt straży miejskiej.

Miasto stawia na kolej, bo, zdaniem prezydenta, transport autobusowy osiągnął szczyt możliwości. Chodzi o gigantyczne zatłoczenie dróg, co uniemożliwia punktualne i utrzymane w dobrym tempie kursowanie. Ale także o to, że z czasem coraz trudniej będzie znaleźć w centrum Katowic miejsce na przystanek autobusowy.

Problemem nadal pozostaje brak unii biletowej z KZK GOP, która łączyłaby tyską taryfę autobusowo-kolejową z systemem aubusowo-tramwajowym aglomeracji. Co więcej, wcale się na nią nie zanosi. Prezydent Dziuba mówi, że ws-pólny bilet będzie możliwy po wprowadzeniu legendarnej już Śląskiej Karty Usług Publicznych. To jednak wciąż przyszłość.

Przeszkodą do ujednolicenia systemu biletowego są sprawy finansowe. Każdy organizator transportu chce od klienta "wyrwać" swoje za bilet. I tak na trasie z Tychów do Sosnowca trzeba zapłać 3 zł za bilet do Katowic i kolejne 3 zł za bilet z Katowic do Sosnowca.

- Będzie tak dopóki w systemie nie pojawi się więcej pieniędzy, a stanie się to, gdy do obecnej liczby pasażerów dołączą ci, którzy przesiądą się z aut do pociągów - mówi Andrzej Ochman, szef MZK.

Dlatego w Tychach obok stacji Tychy i Tychy Lodowisko zostaną zbudowane parkingi.

Na trasie mają kursować nowoczesne pociągi. Czy będą to nadal Flirty, wyjaśni się pod koniec roku.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tychy.naszemiasto.pl Nasze Miasto