Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Uchodźcy Siemianowice: Uchodźców na razie nie przyjmiemy, ale...

Paweł Szałankiewicz
Uchodźcy Siemianowice: Uchodźców na razie nie przyjmiemy, ale...
Uchodźcy Siemianowice: Uchodźców na razie nie przyjmiemy, ale... Fot. UM Siemianowice
Uchodźcy Siemanowice: Nasze miasto odpowiedziało Urzędowi Wojewódzkiemu w kwestii uchodźców. Odpowiedź jak na razie jest odmowna, co nie znaczy, że miasto odmawia pomocy.

Uchodźcy Siemianowice: Problem uchodźców, których miałyby przyjąć śląskie miasta, to dość dyplomatyczny problem jak na razie. Stosunki dyplomatyczne trwają na linii Urząd Wojewódzki a urzędy poszczególnych gmin, które nie palą się póki co do przyjęcia tzw. fali uchodźców. Niemniej nikt nie odmawia im pomocy.

Kilka tygodni temu w Parku Tradycji odbyła się konferencja, w czasie której poszczególne gminy miały się dowiedzieć na jakich zasadach miałyby ewentualnie przyjąć na swój teren uchodźców z Syrii. Konferencja niewiele jednak dała, bo pytań było nadal tyle samo, co odpowiedzi. Niemniej była ona impulsem do zorganizowania spotkania „na szczycie” w Willi Fitznera, na którym stawili się prezydenci i burmistrzowie kilkunastu gmin. Byli tam między innymi przedstawiciele Bytomia, Gliwic, Chorzowa, Wojkowic, Rudy Śląskiej, Tych, Mysłowic, Dąbrowy Górniczej, Jaworzna, Czeladzi, Sosnowca i oczywiście Siemianowic.

Uchodźcy Siemianowice: Uchodźców na razie nie przyjmiemy, ale...

W czasie spotkania wypracowano wspólną odpowiedź na zapytanie Urzędu Wojewódzkiego dotyczące tego, ilu uchodźców gminy są w stanie przyjąć. Wynika z niej, że gminy, mają na względzie troskę o mieszkańców i chęć niesienia pomocy uchodźcom, ale „...wobec braku konkretnych i wiążących informacji na temat zasad i form pomocy dla uchodźców oraz źródeł ich finansowania, jako samorządowcy Śląska i Zagłębia obecnie nie mamy prawnych, organizacyjnych i finansowych możliwości przyjęcia uchodźców na terenach naszych Gmin”. Dokument podpisało dziesięciu samorządowców. Ponadto w piśmie przesłanym do Urzędu Wojewódzkiego samorządowcy wskazują, że zlecanie samorządom zadań rządowych jest praktykowanym od lat sposobem zrzucania odpowiedzialności za ich realizację na gminy. Samorządy same ponoszą koszty realizacji tych zadań często pokrywając ich część z własnych kieszeni.

Same Siemianowice na chwilę obecną, głównie z powodu finansów i braku jakichkolwiek informacji ze strony władz województwa, nie są nikogo w stanie przyjąć. - Nie mówimy jednak, że nie chcemy pomóc, ale na tą chwilę nie mamy do tego warunków. Jeśli 1300 osób obecnie czeka na mieszkania komunalne, to muszę zadbać przede wszystkim o nich - podkreśla Piech. - Obecnie to oni są dla mnie numerem jeden - dodaje.

Podobne stanowisko przedstawiają m.in. Wojkowice, Bytom czy Jaworzno. Inne miasta deklarują, że co najwyżej przyjmą jedną rodzinę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na siemianowiceslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto