Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Urząd Miasta w Bieruniu, Lędzinach, Imielinie: ile kosztują mieszkańców?

Karol Świerkot
Jacek Filipiak
Ponad 400 zł na głowę, rocznie za pracę urzędów, płacą mieszkańcy Bierunia, Chełmu Śl., Bojszów i Imielina Najmniej uciążliwy dla kieszeni jest urząd w Lędzinach. Tyle statystyka, a jak jest naprawdę?

Urząd Miasta w Bieruniu, Lędzinach, Imielinie: ile kosztują mieszkańców?

448 zł - tyle w 2013 r. kosztowało utrzymanie Urzędu Miejskiego przeciętnego mieszkańca Bierunia. W rankingu Pisma Samorządowego "Wspólnota" Bieruń zajął 139 miejsce na 141 miasteczek powyżej 15 tys. mieszkańców. To najgorszy wynik w województwie śląskim w tej kategorii. W całej Polsce gorzej wypadły tylko Święta Katarzyna i Bogatynia (woj. Dolnośląskie). Tam urzędnicy kosztują odpowiednio 547 i 766 zł na głowę.

Jeśli jednak porównać Bieruń z innymi gminami naszego powiatu, tak źle już nie jest. Mniej za pracę urzędu płacą tylko mieszkańcy Lędzin. W tamtym roku każdego kosztowało to 334 zł. Dla porównania, statystycznego katowiczanina utrzymanie magistratu kosztowało tylko 305 zł. Jak tłumaczy Bernard Pustelnik, burmistrz Bierunia, taki wynika miasta ma swoje uzasadnienie.

- Mamy bardzo doświadczonych pracowników z długim stażem pracy, a to generuje koszty za wysługę lat, czy nagrody jubileuszowe - tłumaczy Bernard Pustelnik. - Za niektóre jubileusze wypłacane jest 400 proc. pensji, ale te pieniądze się ustawowo urzędnikom należą - zaznacza.

Na nagrody jubileuszowe urząd w tamtym roku wydał 94 tys., zł, premie dla pracowników wyniosły 27,2 tys. zł z kolei odprawy emerytalne kosztowały 37,6 tys. zł. Oprócz tego burmistrz zaznacza, że ubiegły rok był drogi dla miasta również ze względu na organizację wojewódzkich dożynek.

- Kosztowały nas 300 tys. zł - wylicza. - Do tego współpraca z miastami partnerskimi również kosztuje - dodaje. A tych Bieruń ma aż pięć.

Zdaniem dr Jana Czempasa, ekonomisty z Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach i bierunianina, najbardziej niepokojący jest fakt, że Bieruń w ścisłej niechlubnej czołówce zestawienia jest od trzech lat.

- Nie wiem czy to dowód na niegospodarność, ale jest to niepokojące - przyznaje Jan Czempas. - Pytanie dlaczego tak się dzieje, bo przecież to nie pierwszy raz, kiedy Bieruń zajmuje tak słabą pozycję - dodaje.
Natomiast w Bojszowach, Chełmie Śląskim i Imielinie, wprawdzie przeciętny mieszkaniec na utrzymanie urzędu wydaje więcej niż bierunianin, to są to gminy mniejsze.

Jednak w swoich kategoriach też nie są zbyt tanie w utrzymaniu. Na 731 gmin wiejskich Chełm Śląski zajął 699 miejsce (475,26 zł), Bojszowy 639 (420,07 zł), a Imielin wśród miast poniżej 10 tys. zajął 243 miejsce na 288 (473,75 zł). Cały powiat bieruńsko-lędziński zajął 145 miejsce na 166 powiatów.

Czy Waszym zdaniem urzędy na utrzymanie wydają zbyt dużo pieniędzy?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bierun.naszemiasto.pl Nasze Miasto