Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

XXV Tyska Droga Krzyżowa pod hasłem: Duchu święty, wołam, przyjdź [ZDJĘCIA]

JOL
XXV Tyska Droga Krzyżowa
XXV Tyska Droga Krzyżowa Jolanta Pierończyk
XXV Tyska Droga Krzyżowa pod hasłem: "Duchu święty, wołam, przyjdź!" przeszła ulicami miasta w piątek, 23 marca, z kościoła św. Krzysztofa do kościoła św. Marii Magdaleny. Prowadził ją bp Marek Szkudło. Autorem rozważań był ks. prałat Józef Szklorz, proboszcz parafii bł. Karoliny, która Tyską Drogę Krzyżową organizuje.

Duchu święty, wołam, przyjdź!”, takie było hasło tej jubileuszowej, XXV Tyskiej Drogi Krzyżowej, która ulicami miasta przeszła w piątek, 23 marca.
Wszystko rozpoczęło się mszą o godz. 18 w kościele św. Krzysztofa, który jest patronem miasta, a zakończyło ok. godz. 21 w kościele św. Marii Magdaleny zwanej matką tyskich kościołów.
Prowadził ją bp Marek Szkudło, tyszanin. Towarzyszyli mu dziekani obu tyskich dekanatów: ks. prałat Józef Szklorz i ks. Józef Sołtys oraz księża z różnych parafii w mieście.
Tyska Droga Krzyżowa skupia się na słowie: na modlitwie, rozważaniach poszczególnych stacji i pieśniach w wykonaniu młodzieży parafii bł. Karoliny. Bo organizatorem tego modlitewnego przedsięwzięcia w piątek przed Niedzielą Palmową jest właśnie parafia bł. Karoliny. To tu 25 lat temu pojawiła się myśl wyjścia z Drogą Krzyżową na ulice miasta, zrazu z paprocańskiej parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa do parafii św. Jana Chrzciciela. To był początek. Nim ustaliła się trasa z Krzysztofa do Marii Magdaleny, były jeszcze dwie inne: z Krzysztofa do Ducha św. i z Jana Chrzciciela do bł. Karoliny. W 2016 r., w Roku Miłosierdzia, Droga Krzyżowa rozpoczęła się w kościele Ducha św., a zakończyła w kościele Miłosierdzia Bożego.

Zawsze gromadzi setki tyszan, niezależnie od trasy i pogody. Bywało w tej 25-letniej historii naszej Tyskiej Drogi Krzyżowej różnie. Było i pięknie, ale było też bardzo nieprzyjemnie. Szliśmy i w deszczu, i w 5-stopniowym mrozie. Było, że wiał zimny wiatr i zacinał śnieg. Ale każda pogoda jest dobra dla tych, którzy chcą wziąć udział w tym wielkim modlitewnym przedsięwzięciu

- mówi organizator, ks. prałat Józef Szklorz.
Tradycją Tyskiej Drogi Krzyżowej są rozważania pisane przez różnych tyskich duszpasterzy.
Podczas XX Tyskiej Drogi Krzyżowej (tej najmroźniejszej) o. Emil Pacławski mówił m.in. o postępującej anonimowości w społeczeństwie, o egocentryzmie, roszczeniowej postawie, źle pojmowanej wolności, o zatracaniu zdolności widzenia granicy pomiędzy dobrem a złem. - Coraz częściej nie potrafimy podać ilości grzechów ciężkich podczas spowiedzi św. Dopomóż mi, Chryste, bym umiał doliczyć się swoich upadków. żebym rozumiał swoją grzeszność, bo zaczynam się przyzwyczajać... - mówił franciszkanin.
W tym roku autorem rozważań był sam ks. prałat Józef Szklorz. Dużo w nich było cytatów z Ewangelii. „Przyszedłem ogień rzucić na ziemię i jakże pragnę, ażeby już zapłonął”, to jeden z nich, a potem padły takie słowa: „Widzisz, jak płonie? Czy dasz się rozpalić tym ogniem?”
A w jednej z pieśni młodzież śpiewała: „Duch święty, wołam, przyjdź! Bądź jak ogień duszy mej. Bądź jak ogień w ciele mym, rozpal mnie...”

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tychy.naszemiasto.pl Nasze Miasto