Big Star warunkowo

Nowa liga, nowy trener (Grzegorza Pinkowskiego zastąpił Tomasz Służałek), nowi zawodnicy (m.in. Damian Kulig i Marcin Weselak), ale stara hala - przy Zespołe Szkół nr 4. Właśnie tutaj zaprosi kibiców Big Star Tychy. Nowy, municypalny obiekt przy al. Piłsudskiego ma być gotowy dopiero pod koniec roku, stąd pytanie, czy działacze Polskiego Związku Koszykówki dopuszczą halę Zespołu Szkół nr 4 do pierwszoligowych bojów? Wątpliwości rozwiała wizyta przedstawicieli PZKosz.

- Zdawaliśmy sobie sprawę, że obiekt ma być jedynie warunkowo dopuszczony do gry w pierwszej lidze do momentu oddania nowej hali - mówi Jan Gandor, sekretarz Śląskiego Związku Koszykówki. - Poważniejszych zastrzeżeń i uwag nie było. Kilka lat temu wyremontowany został parkiet i trzeba przyznać, że zrobiono to starannie. Oznaczenia, linie, pola gry nie wzbudziły wątpliwości, jednak na wszelki wypadek wymierzyliśmy raz jeszcze wszystko dokładnie. Nasze uwagi dotyczyły jednak szatni, które wymagają remontu oraz widowni. Chodzi o odnowienie siedzisk, ich pomalowanie...

- Działacze związkowi odwiedzają hale sportowe zazwyczaj przełomie sierpnia i września, jednak w związku z tym, że Big Star Tychy jest beniaminkiem, postanowiliśmy zaprosić komisję już teraz - dodał Marcin Staniczek, wiceprezes Big Stara. - Chcieliśmy też mieć czas, by zrealizować ewentualne zalecenia. Sądziłem, że komisja będzie miała więcej uwag, ale skupiła się przede wszystkim na parkiecie i tablicy świetlnej. Dodam, że mecze Big Stara nie są imprezami masowymi, gdyż na widowni może zasiąść około 250 osób. Z drugiej strony mała pojemność powoduje, że nie wszyscy chętni będą mogli obejrzeć mecze. Już w minionym sezonie bywały spotkania, że musieliśmy wprowadzić ograniczenia w ilości widzów i pewnie tak będzie teraz.

Warszawsko-katowicka delegacja weszła do hali przy al. Bielskiej przez szkołę i był to przemyślany manewr działaczy Big Stara. Prowadzące bowiem bezpośrednio z ulicy schody, którymi wchodzą kibice, są w takim stanie, że wejście po nich wiąże się z niemałym ryzykiem. Jak się jednak dowiedzieliśmy, zdewastowane stopnie mają być naprawione przed pierwszym meczem. Czasu na szczęście pozostało sporo, bo sezon koszykarski w I lidze rozpoczyna się 22 września.

Działacze PZKosz. ustalili, iż I ligę tworzyć będzie w jednej grupie16 drużyn. W sezonie zasadniczym rywalizacja odbywać się będzie systemem każdy z każdym - mecz i rewanż. Następnie osiem najlepszych drużyn zagra play off, a dwa najlepsze zespoły awansują do Polskiej Ligi Koszykówki. Zrezygnowano z rozgrywania spotkań o trzecie miejsce. Najwcześniej, bo po rundzie zasadniczej, zakończą sezon drużyny, które zajmą miejsca 9. i 10. Z kolei zespoły z miejsc 11-16 będą walczyć systemem play out o utrzymanie w I lidze. Spadną trzy zespoły, które przegrają play out.