MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Big Star zwycięża lidera I ligi

Michał Dudek
Koszykarze Big Stara Tychy są sprawcami największej sensacji ostatniej kolejki I ligi. Tym razem podopieczni Tomasza Służałka na wyjeździe ograli lidera - Wiecko Zastal Zielona Góra.

Koszykarze Big Stara Tychy są sprawcami największej sensacji ostatniej kolejki I ligi. Tym razem podopieczni Tomasza Służałka na wyjeździe ograli lidera - Wiecko Zastal Zielona Góra. Co ważne, nie było to przypadkowe zwycięstwo, bo tyszanie wygrali różnicą aż 20 punktów. Nasi koszykarze, choć osłabieni, zagrali bardzo ambitnie i wykorzystywali każdy, nawet najmniejszy błąd rywala.

- Przed meczem mieliśmy mnóstwo obaw. Do Zielonej Góry pojechaliśmy bez Grzegorza Kordasa i Piotra Pustelnika, których rozłożyły choroby. Myślę, że taka sytuacja kadrowa tylko nas zmobilizowała, poza tym graliśmy z liderem, a na takie spotkania każdy z koszykarzy ostrzy sobie zęby - mówi Tomasz Służałek.

Potwierdzenia słów szkoleniowca o wielkiej ambicji tyszan można było doszukać się już po pierwszej kwarcie, gdy nasi objęli prowadzenie. Najpierw trafił lider naszego zespołu - Damian Kulig. Później jednak to gospodarze wyszli na 8:4. Wydawało się, że zielonogórzanie złapali rytm, ale, jak się okazało, tak się nie stało. Kolejno trafiali tyszanie: Tomasz Ochońko, Paweł Olczak, Tomasz Bzdyra i Kamil Michalski co zaowocowało odrobieniem strat i wyjściem na prowadzenie, które zostało utrzymane do końca pierwszej kwarty.

W drugiej kwarcie obie drużyny grały mało skutecznie, z drugiej strony szyki defensywne obu zespołów bardzo się zacieśniły... Ale ponownie, jak w pierwszej kwarcie, to tyszanie zaczęli dominować i częściej zdobywać punkty. W pewnym momencie przewaga urosła do dziewięciu punktów. W tej kwarcie Big Star zdobył 13 punktów a rywale - zaledwie 6.

Popis skutecznej gry tyska drużyna zademonstrowała w drugiej połowie meczu. Trzecia kwarta była prawdziwym nokautem lidera. Rozpędzeni tyscy koszykarze zdobyli 11 punktów z rzędu, odskakując rywalom na 20 oczek. To obudziło gospodarzy, którzy po tym, jak stracili kolejne punkty, wreszcie zaczęli "coś" grać. Ale i tak w tym meczu nie wystarczyło to na mistrzowską formę tyszan. Nasi koszykarze wytrzymali tempo spotkania i mimo straconych kilku punktów kontrolowali cały mecz, który zakończył się ich zwycięstwem 84:64.

- Cała drużyna zasługuje na pochwałę. Znakomicie zagrała pierwsza piątka. Wspaniale z roli zmienników wywiązali się zawodnicy rezerwowi. Wszyscy punktowali i lider został pokonany. Na pewno jest się z czego cieszyć. Po niezbyt udanym początku roku ten mecz na pewno nam pomógł, a rywalom nie zaszkodził. My mamy wciąż młody zespół, który się uczy. Staram się w niego wpoić pewne zasady. W niedzielę zagraliśmy bardzo dobrze w defensywie i było to kluczem do naszego zwycięstwa. Dalej jednak uważam, że Zastal jest najmocniejszą drużyną w lidze i to on wywalczy awans - podsumowuje Tomasz Służałek.

W kolejnej serii meczów, nasi koszykarze zagrają śląskie derby z drużyną z Rybnika. Spotkanie odbędzie się jutro o 18 w hali przy ulicy Bielskiej.

Zastal Wiecko Zielona Góra - Big Star Tychy 64:84 (19:21, 6:13, 18:23, 21:27)
Punkty dla Big Stara zdobyli: Kulig 20, Bzdyra 14, Olczak i Michalski po 11, Szymański 9, Mielczarek i Ochońko po 7, Markowicz 5.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tychy.naszemiasto.pl Nasze Miasto