- Dziękuję rolnikom tyskim za naprawdę ciężką pracę. Ciężką, bo czym innym jest prowadzić gospodarstwo rolne na terenach rolniczych, a czym innym - w środku zindustrializowanego Śląska, gdzie ciężko jest czasem przejechać z pola na pole – powiedział prezydent Andrzej Dziuba podczas tegorocznych dożynek miejskich w Tychach, których gospodarzami były Cielmice.
Dożynki 2013 w Tychach były okazją, by wspomnieć także o licznej grupie tyskich działkowców, którzy w tej chwili z niepokojem śledzą boje w parlamencie o ustawę dotyczącą przyszłości ogródków działkowych. Prezydent Dziuba zapewnił, że tyskim działkowcom nic nie grozi.
- Na każdym spotkaniu zawsze podkreślam, że ten olbrzymi szacunek, jaki mamy nie tylko dla rolników, ale i sadowników, ogrodników, a zwłaszcza działkowców przekłada się na to, że w Tychach mogą się czuć bezpieczni. Nie mamy żadnych planów, aby komukolwiek te ogródki zabierać – zapewnił
Powiedział też o tym, że rolnicze, wiejskie tereny na obrzeżach miasta, m.in. cielmickie, są łakomym kąskiem dla tych, którym marzy się mieszkanie o rzut kamieniem od miasta, ale w wiejskiej ciszy. Nie ukrywał, że jest „parcie” ze strony tych, którzy chcą się budować. Zapewnił jednak, że miasto stara się godzić interesy zarówno rolników, jak i tych, którzy chcą osiąść na tych terenach.
- Nie dalej jak w czwartek do pierwszej w nocy rada miasta debatowała nad tym, aby zapewnić taki zrównoważony rozwój miasta i przyjęła bardzo ważny dokument, w którym zachowane są wszystkie interesy zarówno rolników, jak i tych, którzy chcą budować się na tych terenach – powiedział.
Bochen chleba, który wręczyli mu starostowie dożynek – rodzeństwo Anna i Jan Gorolowie – obiecał podzielić sprawiedliwie.
ZDJĘCIA Z DOŻYNEK W CIELMICACH ZOBACZYSZTUTAJ
Seria pożarów Premier reaguje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?