MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Fatalny wybryk kibica

(les)
Podczas meczu Polonia Ogrodnik kibice przeżyli prawdziwą huśtawkę nastrojów. Wynik nikogo nie zadowolił. Fot. DARIUSZ ZAKRZEWSKI
Podczas meczu Polonia Ogrodnik kibice przeżyli prawdziwą huśtawkę nastrojów. Wynik nikogo nie zadowolił. Fot. DARIUSZ ZAKRZEWSKI
Trudno oczywiście twierdzić, że zachowanie kibiców decyduje o wyniku meczu, jednak w tym przypadku miało ono wpływ na losy spotkania. Chwilę potem, jak Polonia zdobyła drugiego gola, na boisko wbiegł pijany mężczyzna.

Trudno oczywiście twierdzić, że zachowanie kibiców decyduje o wyniku meczu, jednak w tym przypadku miało ono wpływ na losy spotkania. Chwilę potem, jak Polonia zdobyła drugiego gola, na boisko wbiegł pijany mężczyzna. Porządkowi szybko usunęli intruza, ale sędzia doliczył kilka minut, a na dodatek incydent ten tak zdekoncentrował obronę Polonii, że dwie minuty później popełniła błąd, który kosztował ją stratę gola i w efekcie trzech punktów.

Z wyniku 2:2 nikt nie był zadowolony, bowiem obie drużyny prowadziły w tym meczu i obie straciły szanse na komplet punktów. W pierwszej połowie z boiska wiało nudą. Dużo było błędów, niecelnych podań i takich strzałów, mało natomiast sytuacji do strzelenia goli: Jakub Cuda, Wojciech Struś, Paweł Gondzik próbowali bezskutecznie zaskoczyć bramkarzy.

Podobny był pierwszy kwadrans drugiej połowy, ale później oba zespoły zaczęły grać skuteczniej. W 70 min. Damian Białas popisał się kapitalnym strzałem z rzutu wolnego i Ogrodnik objął prowadzenie. Stratę próbował zniwelować w 73 min. Kopytko, ale niewiele zdziałał, bo przeszkodziło mu dwóch obrońców. W 74 min. próbował podwyższyć Cuda, potem Szymon Szołtysek. Wyrównanie przyniosła 80 min., kiedy to w głównych rolach wystąpili zawodnicy rezerwowi - ładne dośrodkowanie Dawida Oszka wykorzystał Sebastian Szklarz. W 88 min. obrona gości popełniła błąd, który wykorzystał Artur Kopytko i zdobył gola ponownie z podania Oszka. Potem zdarzył się wspomniany na wstępie incydent, a chwilę później Złotnik wyciągał piłkę z siatki po uderzeniu Damiana Białasa.

Po meczu obaj trenerzy nie kryli swego rozgoryczenia, zwłaszcza Piotr Mleczko, który liczył na bardziej udany debiut w roli szkoleniowca Polonii. Jednak zmian kadrowych w Polonii jest sporo (ubyło siedmiu zawodników, przyszło dziewięciu) i musi minąć trochę czasu, zanim uda się ułożyć tę łamigłówkę.

Polonia: Złotnik - Kassolik, Czempa, Przybyła, Kubat - Szołtysek, Bosowski, Golda (69. Szklarz), Wawoczny - Struś (54. Oszek), Kopytko.

Ogrodnik: Raczkowski - Krzycki, Chwalczyk, May, Golda - Świerczyński, Cuda (90. Legenzow), Gondzik, Gucwa (85. Surlarz) - Białas, Kuzak.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Włókniarz Częstochowa - GKM Grudziądz. Trener Robert Kościecha

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tychy.naszemiasto.pl Nasze Miasto