Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Francja szykuje się do pożegnania Jean-Paula Belmondo. Emmanuel Macron: Belmondo był naszym skarbem narodowym

Jolanta Pierończyk
Jolanta Pierończyk
Takie zdjęcie do swojego tweeta dołączył prezydent Emmanuel Macron
Takie zdjęcie do swojego tweeta dołączył prezydent Emmanuel Macron Z tweeta prezydenta Francji
Francja szykuje się do pożegnania Jean-Paula Belmondo, jednego z dwóch swoich największych aktorów. Odbędzie się ono w czwartek, 9 września 2021 r. o 16.30. Uroczystość odbędzie się w Pałacu Inwalidów w obecności rodziny, delegacji rządowej oraz innych osobistości Francji. Mszę żałobną zaplanowano na piątek, 10 września, o godz. 11 w kościele Saint-Germain-des-Près, a następnie odbędzie się kremacja z udziałem najbliższych zmarłego. Jean-Paul Belmondo zmarł 6 września, przeżywszy 88 lat.

Jest mi tak samo strasznie smutno, jak jego suczce Chipie, która była jego ostatnią i wierną towarzyszką życia [ biało -czarny owczarek przygarnięty w 2012 r. z Fundacji Brigitte Bardot, gdzie trafił porzucony przez swoich właścicieli - red.]. Myślę o nim, bardzo go lubiłam. Tak bardzo mi go brakuje, że nawet nie mam ochoty o tym mówić, wielkie cierpienia są ciche

, napisała Brigitte Bardot, gwiazda francuskiego kina lat 50. i 60. XX wieku (28 września skończy 87 lat).

Jestem zdruzgotany. Znaliśmy się 60 lat. Przez ten czas byliśmy zawsze bardzo blisko...

- powiedział drugi aktor wszech czasów kina francuskiego, Alain Delon, dla Europe Matin. Portal linternaute.com dodał jeszcze jedno zdanie wypowiedziane przez Delona: "Byliśmy tak blisko, że aż by się prosiło, abyśmy odeszli razem".
W wywiadach nie ukrywał, że doskonale wiedział o pogarszającym się stanie zdrowia Jean-Paula. Miał czas się przygotować na jego koniec. Wiadomość o śmierci zniósł zatem łagodniej. niż gdyby była ona nagła.

Rodzina nie ukrywała, że aktor od wielu tygodni był zmęczony i bardzo słaby i że odszedł spokojnie. Najbliżsi byli z nim do końca. Emmanuel Macron powiedział, że Francja straciła swój "skarb narodowy".
"Na zawsze pozostanie Le Magnifique [tłum. Wspaniały; film z jego udziałem z 1973 r.- red.] Jean-Paul Belmondo był skarbem narodowym: szeroki uśmiech, cięty język i zwinne ciało, szlachetny bohater o swojskiej twarzy, niezmordowany amator mocnych wrażeń, ale i mistrz słowa" - napisał na tweetterze prezydent Francji, Emmanuel Macron.

Jean-Paul Belmondo urodził się 9 kwietnia 1933 r. w Neuilly-sur-Seine (region Île-de-France) jako drugi syn (jego brat Alain urodził się w 1931 r.) paryskiego rzeźbiarza urodzonego w Algierii i tancerki. W dzieciństwie marzył, by być clownem, ale potem zakochał się w boksie i piłce nożnej. Jako nastolatek brał udział w zawodach boksu amatorskiego, nawet z sukcesami. Na zawodowym ringu stoczył dwie walki.
Pamiątką po tej krótkiej karierze bokserskiej pozostał mu złamany nos podczas jednego z treningów.

Miał 22 lata, kiedy zaczęła się jego kariera filmowa. Trzy lata później na planie komedii "Bądź piękna i milcz" (Sois belle et tais-toi, 1958) poznał Alaina Delona, z którym zagrał jeszcze cztery razy: w "Sławnych miłościach" (Amours célèbres, 1961), "Czy Paryż płonie?" (Paris brûle-t-il?, 1966), "Borsalino" (1970) i "Dziewczynie dla dwóch" (Une chance sur deux, 1998).
Sławę przyniosła mu jednak dopiero rola Michela Poiccarda / Laszlo Kovacsa w Jeana-Luca Godarda "Do utraty tchu" (À bout de souffle, 1960) Jean-Luca Godarda. Stała się jedną z kluczowych postaci francuskiej Nowej Fali.
W sumie zagrał w 80 filmach, od 1956 do 2009 roku.

Przylgnęło do niego określenie "piękny brzydal". Nam, Polakom, przywodzi na myśl Sławomira Cieślaka jako słynnego porucznika Borewicza z nieśmiertelnego "07 zgłoś się" oraz Mariana Kociniaka w "Jak rozpętałem drugą wojnę światową".

Jean-Paul Belmondo zmarł w poniedziałek, 6 września. Nazajutrz jego śmierć i wspomnienia o nim zdominowały dziennik telewizyjny o trzynastej na antenie France 2. "Jean-Paul Belmondo odcisnął mocne piętno na swojej epoce. Przez dziesiątki lat uosabiał to, co zwykło się nazywać francuskim szarmem. Elegancki w smokingu, czarujący nawet w podkoszulku czy kalesonach - po prostu człowiek o wyjątkowym uroku osobistym", powiedziano o nim.
- Był niezwykle czarujący. Taki męski, trochę porywczy - powiedziała kobieta w średnim wieku zapytana przez dziennikarza na ulicy.
- Wszystko było w nim piękne: wspaniały uśmiech, wspaniały sposób bycia i mówienia - powiedziała inna.
- Był wcieleniem mężczyzny, który mi się podoba: dobrze zbudowany, męski - dodała starsza pani.

Prócz wyglądu podobały się też jego humor, dowcip.

- Podoba się pan kobietom - powiedziała mu piękna Jacqueline Bisset we wspomnianym filmie "Le Magnifique", którego fragment dziennik pokazał.
- Nie wiem - odparł z łobuzerskim uśmiechem.

Partnerował najpiękniejszym kobietom, jak wspomniana Jacqueline Bisset, Gina Lollobrigida czy Anna Karina. W życiu związany był m.in. z Ursulą Anders, z którą romans stał się przyczyną jego rozwodu z pierwszą żoną Elodie Constantin, matką trojga jego dzieci. Bo ożenił się dość wcześnie, w 1953 r., mając zaledwie 20 lat. I od razu, w tym samym roku przyszła na świat córka Patricia (która spłonęła w swoim mieszkaniu, kiedy miała 40 lat). W 1960 r. urodziła się Florence (obecnie mieszka z mężem w USA), trzy lata później - jedyny syn Paul.
Kiedy miał 56 lat, związał się z 24-letnią z Nathalie Tardivel, z którą ma córkę Stellę (ur. 2003 r.). Rozstali się, kiedy dziewczynka miała pięć lat, w 2008 r. Kilka miesięcy później 75-letni już wówczas aktor spotyka byłą modelkę, 32-letnią Barbarę Gandolfi. Ten związek przetrwał cztery lata. Do 2012 roku. Wtedy to w domu aktora pojawiła się wspomniana przez Brigitte Bardot suczka Chipie.

Miał sześcioro wnucząt, z których w jego ślady poszedł jedynie Victor Belmondo, 27-letni syn Paula.
[polecane]21965005,21968917,21933975,21970943;1;Nie przeocz[/polecane]
Dziś w Pałacu Inwalidów w Paryżu - ceremonia ostatniego pożegnania aktora z udziałem władz Francji. Na fanów zmarłego będzie czekać tysiąc miejsc, których rezerwować nie można. Wejście tylko za okazaniem ważnego paszportu covidowego. Dla tych, którzy nie będą mogli wejść, przygotowano telebimy. W programie m.in. przemówienie prezydenta Francji.
Od 19.30 do trumny z ciałem aktora będzie mógł podejść każdy, kto zechce się z nim pożegnać.

Musisz to wiedzieć

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tychy.naszemiasto.pl Nasze Miasto