Hokeiści GKS rozpoczęli wczoraj przygotowania do nowego sezonu, ale ich trenera zabrakło na zajęciach w Tychach. Dlaczego?
Już podpisując kontrakt ustaliłem z działaczami GKS, że nie będę prowadził pierwszych treningów. Na początku zajęć zawodnicy pracują nad siłą oraz wytrzymałością i teraz najważniejszą osobą w drużynie nie jestem ja, ale specjalista od przygotowania fizycznego. Zgodnie z naszymi ustaleniami treningi w tym tygodniu prowadził będzie Zbyszek Andrzejewski. Rozmawiałem z nim wcześniej i jestem przekonany, że chłopcy są teraz w naprawdę dobrych rękach.
Czy tak właśnie pracuje się w Niemczech, gdzie grał pan przez 20 lat jako zawodnik?
W Niemczech sytuacja jest trochę inna, bo tutaj hokeiści sami zajmują się przygotowaniem fizycznym do sezonu. Po zakończeniu poprzednich rozgrywek każdy w klubie przechodzi testy fizyczne i dostaje plan ćwiczeń do wykonania. W klubie wszyscy zjawiają w sierpniu, gdy zaczynają się zajęcia na lodzie. Wcześniej jednak każdy znów przechodzi testy i jeśli okazuje się, że nie jest przygotowany, to po prostu nie gra, a klub szuka sobie nowego zawodnika. U nas taki system ciężko byłoby na razie wprowadzić, bo mamy trochę inną mentalność i znacznie mniej hokeistów.
2 liga grupa zachodnia. Grały drużyny z naszego regionu
Jaki cel postawili przed panem działacze zatrudniając pana w GKS?
Wiadomo, że Tychy to drużyna z ambicjami. Chcemy grać o jak najwyższe cele, a moim głównym zadaniem jest zaszczepienie w chłopakach mentalności zwycięzców.
Mizeria panująca w polskim hokeju szczególnie widoczna na tle pańskich niemieckich doświadczeń, nie odstraszyła pana od podjęcia pracy w klubie naszej ekstraligi?
Faktycznie hokej nie wygląda w Polsce najlepiej - reprezentacja właśnie spadła do III ligi światowej. Nie sądzę żebyśmy mieli słabszych zawodników od Słoweńców czy Austriaków, którzy grali w MŚ elity. Problem w tym, że nie umiemy stworzyć z nich drużyny, a największe rezerwy tkwią właśnie w sferze mentalnej.
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?