KKS Tychy wygrywa w lidze, ale poziomem gry nie zachwyca

23-letni Bartosz jest środkowym grającym ostatnio w występującym w ekstraklasie PBG Basket Poznań. Pozyskanie tego zawodnika ma poprawić grę tyskiego zespołu pod tablicami. Efekty tego ruchu transferowego można było już zobaczyć w ostatnim ligowym spotkaniu KKS Tychy z Prokomem II (89:81). Nowy nabytek tyskiej drużyny zagrał w sumie jedenaście minut.

Środkowy PBG Basket Poznań do Tychów trafił na zasadzie wypożyczenia do końca sezonu.

- Trener Niedbalski skontaktował się z władzami klubu z Poznania, a te wyraziły zgodę na moje przenosimy. Nie ukrywam, że ja również tego chciałem, bo grałem do tej pory niewiele, a dla zawodnika w moim wieku najważniejsze jest, by jak najwięcej występować na parkiecie - tłumaczy Bartosz

W swoim debiucie Bartosz pokazał, że będzie bardzo silnym punktem tyskiej defensywy. Walorów ofensywnych zawodnika jeszcze nie poznaliśmy, bo po dwóch dniach treningów trudno było mówić o dobrym zgraniu z drużyną. Mimo wszystko w ataku postawa nowego środkowego ma być tajną bronią trenera Mariusza Niedbalskiego.

- Mam dobrze grać na desce i brać udział w kontrach. Lubię biegać i skakać, dlatego jestem przekonany, że będę realizował założenia trenerskie. Postaram się nie zawieść - mówi Mateusz Bartosz.

Wraz z pojawieniem się nowego zawodnika kibice mają nadzieję, że poprawi się styl gry zespołu. W meczu z Prokomem II tyszanie zaczęli bardzo bojaźliwie i całkowicie oddali inicjatywę przyjezdnym, którzy w pierwszej kwarcie popisywali się skutecznymi rzutami z dystansu. Na szczęście w drugiej kwarcie tyszanie poprawili grę defensywną i zatrzymali rzuty za trzy punkty przeciwników. Wraz z upływem kolejnych minut tyski zespół powiększał swoja przewagę.

Jutro o godz. 18 KKS zmierzy się w hali przy al. Piłsudskiego w Tychach z przedostatnią w tabeli Victorią Górnik Wałbrzych.