Ja kiedyś uratowalem bezdomnego w tragicznym stanie kota. Wszyscy mówili: uśpić, uśpić. Ale dla mnie nie ma czegoś takiego jak uśpić. Weterynarz, kilka stów, trochę opieki i po dwóch tygodniach kotka była całkiem zdrowa. Można? Uważam ze życie jest najważniejsze.