Koniec handlu nielegalnym alkoholem w Bytomiu
Do bytomskich policjantów dotarła informacja o nielegalnej rozlewni alkoholu przy ul. Zabrzańskiej. Na miejsce udała się jednostka do spraw zwalczania przestępczości gospodarczej. Jak się okazało "lewym" alkoholem handlowała 47-letnia mieszkanka miasta.
Na miejscu funkcjonariusze zabezpieczyli alkohol bez polskich znaków akcyzy skarbowej. Był on przechowywany w różnego rodzaju butelkach.
Bytomianka została zatrzymana.
- Kobieta usłyszała już zarzut i odpowie teraz przed prokuratorem. Grozi jej grzywna a nawet do roku więzienia - czytamy na stronie internetowej Komendy Miejskiej Policji w Bytomiu.
Prohibicja sprzyja nielegalnemu alkoholowi?
Od 1 lipca 2018 roku w Bytomiu obowiązuje nocna prohibicja. W sklepach i na stacjach benzynowych w mieście alkoholu nie można kupić pomiędzy 23 a 5 rano.
Początkowo pojawiały się głosy, że taka regulacja może sprzyjać procederowi nielegalnej produkcji i handlu "lewym" alkoholem. Czy jest tak rzeczywiście?
Na podsumowania zapewne przyjdzie czas 1 lipca 2019 roku, kiedy służby będą mogły statystycznie podsumować ostatni rok w Bytomiu i porównać go z poprzednimi.
Bez wątpienia problem nielegalnego alkoholu w mieście istniał już wcześniej, pytanie brzmi, czy w związku z prohibicją zmieniła się jego skala? A przede wszystkim, czy dzięki prohibicji w mieście jest bezpieczniej? Przykłady innych miast pokazują, że prohibicja pozytywnie wpływa na zmniejszenie przestępczości. Arytmetykę bytomskich statystyk poznamy za pół roku.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?