Jak wygląda sytuacja w Śląskiem? W których miasta jest najwięcej nowych zakażeń? Sprawdź w galerii poniżej:
Statystyki nowych zakażeń rosną z dnia na dzień i zdaniem ekspertów taki stan rzeczy potrwa co najmniej do połowy listopada. W zeszłym roku szkoły zamknięto właśnie w październiku. Minister zdrowia, Adam Niedzielski, rozwiewa jednak wątpliwości rodziców. - Nie zamkniemy szkół. Obecnie mamy zupełnie inne nastawienie do wprowadzania restrykcji - zapewnił.
Uczniowie rozpoczęli rok szkolny 2021/2022 w trybie stacjonarnym. Co rusz jednak kolejne placówki muszą zawieszać zajęcia dla poszczególnych klas z uwagi na potwierdzony przypadek zakażenia koronaiwrusa w społeczności szkolnej.
W całej Polsce w całości zdalnie uczą się uczniowie czterech podstawówek, a 244 - w trybie mieszanym. Spośród szkół ponadpodstawowych 12 kształci na odległość, a w 130 online pracuje przynajmniej jedna klasa. W samej Częstochowie zdalne lekcje mają trzy klasy - po jednej w Zespole Szkół Ekonomicznych, Zespole Szkół Muzycznych i Zespole Szkół im. Kochanowskiego. Na odległość uczą się także podopieczni jednej z klas popularnego „ekonomika” w Rybniku i SP nr 4 Raciborzu.
Jak wygląda sytuacja w Śląskiem? W których miasta jest najwięcej nowych zakażeń? Sprawdź w galerii poniżej:
Wróci zdalne nauczanie?
Niedzielski zadeklarował, że szkoły na pewno nie zostaną zamknięte. Jak zaznaczył, rząd obecnie ma zupełnie inne nastawienie do wprowadzania restrykcji. Ludzie jednak muszą przestrzegać pewnych zasad.
- Chcemy, żeby ludzie przypomnieli sobie i przestrzegali zasad dyscypliny społecznej, jakie stosowaliśmy wcześniej. Musimy wrócić do maseczek i egzekwowania obowiązku ich noszenia - podkreśla szef resortu zdrowia w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną".
W ostatnim czasie rząd wziął pod lupę także poziom obecności przeciwciał w społeczeństwie. - Pod koniec września było badanie seroprewalencji, czyli poziomu obecności przeciwciał. To niedoskonałe badanie, ale innego nie można przeprowadzić. Po wynikach widzimy, że mamy w tej chwili odporność na poziomie ok. 70 proc., a w niektórych regionach nawet większą - opowiada szef resortu zdrowia.
W rozmowie z "DGP" przyznał, że w najgorszej sytuacji pandemicznej jest obecnie wschód kraju, gdzie poziom zaszczepienia jest niski, a restrykcje nie są przestrzegane. Jednak i tam na tę chwilę rząd nie zamierza wprowadzać dodatkowych obostrzeń.
- Mamy około dziewięciu powiatów, które mogłyby być w strefie żółtej i jeden w czerwonej. Ale to za mało w skali krajowej, żeby wprowadzać rozwiązanie, które miałoby charakter systemowy - zaznaczył.
Kiedy koniec pandemii?
Minister Niedzielski tłumaczy, że koronawirus zostanie z nami, ale w pewnym momencie zmniejszy się jego szkodliwość. - Można więc powiedzieć, że koniec będzie wtedy, kiedy będziemy mogli oszacować, że śmiertelność związana z koronawirusem, zakażalność i inne parametry są na poziomie grypy - wyjaśnił.
NORBLIN EVENT HALL
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?