Targi Przedsiębiorczości i Budownictwa

Ponad 120 wystawców, około 4 tys. zwiedzających - to najkrótsze dane liczbowe charakteryzujące skalę tegorocznych II Tyskich Targów Budownictwa i Przedsiębiorczosci. Podczas kiedy na Tyskim Seminarium Majowym teoretycy mówili o słabości lokalnego biznesu, biznesmeni z Tychów i okolic starali się przedstawić praktyczny dowód zaprzeczający tej tezie.

Od piątku do niedzieli w hali lodowiska MOSiR prezentowano ofertę branży budowlanej, ale także paletę innych produktów i usług. Było prawie dwa razy więcej firm, ale mniej zwiedzających. Na targach mniej niż przed rokiem było przypadkowych gości. Tych zadowalało (poza paroma stoiskami targowymi) kilka jarmarcznych kramów na zewnątrz.

Zdaniem przedsiębiorców targi spełniają swoją rolę informacyjną i handlową. Taką opinię wyrazili między innymi szefowie firm "Ryhomet", "Transter", "Czak". - W ubiegłym roku wystawiły się trzy firm, dwie podpisały kontrakty. Teraz wystawia się już kilka firm, na znacznie większej powierzchni - stwierdziła Danuta Pietras, starsza Cechu Rzemiosł i Przedsiębiorczości w Tychach.

Jeden z wystawców przyjechał aż Ostrowa Wielkopolskiego z ofertą sprzedaży domków jednorodzinnych w cenie od 110 tys. zł. - Jeżdżę po wszystkich targach budownictwa w Polsce. Ta impreza nie odbiega poziomem od innych. Jestem zadowolony, uważam, że nie zmarnowałem czasu - stwierdził Edmund Szymczyk z PPU Domek.

Lucjan Nowak z Lędzin planuje budowę domku. - Pooglądałem, pozbierałem katalogi. Spokojnie ocenię co i gdzie kupić - powiedział.

Celem targów była przede wszystkim promocja miejscowych firm i ich produktów, umożliwienie nawązania kontaktów i kooperacji, aby łatwiej i skuteczniej przeciwstawiać się kryzysowi. Już teraz wiele firm budowlanych łączy się w konsorcja w celu wspólnej realizacji ambitniejszych przedsięwzięć inwestycyjnych.

- Każdy mógł się zaznajomić z ofertą miejscowych firm, z nowymi produktami, technologiami itp., a czasem po prostu dowiedzieć się, że pewne firmy istnieją. Mało kto wie na przykład, że w mieście działa taka firma jak Polo, która w ubiegłym roku zwiększyła przychody o 12,5 proc. (do ponad 46 mln zł), że intensywnie inwestuje, rozwija eksport, a do 2005 roku planuje stworzyć aż 500 miejsc pracy - powiedział Zbigniew Gieleciak, prezes Okręgowej Izby Przemysłowo-Handlowej w Tychach.

Podczas targów podpisano porozumienie o współpracy z trzema izbami gospodarczymi z Czech i Słowacji, goszczono przedsiębiorców z Ukrainy. Rozwój tych kontaktów powinien ułatwić współpracę w biznesie. Głównym organizatorem targów była Okręgowa Izba Przemysłowo Handlowa .

Statuetki Tyskiego Lidera Przedsiębiorczości, przyznane przez Porozumienie Inicjatyw Lokalnych, otrzymali:
W kategorii firma: Sertop, Polo-Systemy Elektroinstalacyjne, Autocentrum Zbigniew Kierat.
W kategorii produkt: ZEG oraz Joachim Pinocy (Lędziny).
Wyróżnieni zostali: CZAK- Wielobranżowy Zakład Usługowy (Antoni Czarnecki), Restauracja Joker (Roman Szyja), Termoplastyka Sp. z o.o, Roman Gruszka (zakład kominiarski) oraz Bogdan Biela (zakład tapicerski).

Nagrodę - puchar przewodniczącego Rady Miasta - za najlepszy produkt targowy przyznano firmie "Instalator" z Tychów.

Ponadto wręczono inne nagrody i wyróżnienia nadane przez Biuro Wystaw i Promocji Astra oraz Polską Izbę Przemysłowo-Handlową Budownictwa.