Do zdarzenia doszło w środę, 11 października, po godzinie 19.30, przy ulicy Dworcowej w Tychach.
- Świadek poinformował, że jego kolega wpadł do studni - przyznaje młodszy aspirant Wojciech Witkowski z Komendy Miejskiej Policji w Tychach. - Po dojeździe na miejsce zdarzenia okazało się, że mężczyzna tam wszedł, bo wpadł mu telefon. Później miał jednak problem z wydostaniem się - dodaje.
Na miejscu zdarzenia pojawiła się nie tylko policja, ale i straż pożarna.
- Przy pomocy trójnogu wyciągnęliśmy mężczyznę - mówi asp. Piotr Myrda, oficer prasowy z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Tychach. - Po 35 minutach od zgłoszenia, mężczyzna został wyciągnięty i przekazany pogotowiu. Przez cały okres naszych działań był przytomny, był z nim kontakt, nie uskarżał się na żadne dolegliwości - mówi asp. Piotr Myrda.
Po przebadaniu na miejscu przez zespół pogotowia ratunkowego zdecydowano, że mężczyzna nie wymaga hospitalizacji.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?