W hołdzie zmarłej legendy Niebieskich. Piłkarze Ruchu Chorzów uczcili pamięć Eugeniusza Lercha minutą ciszy

Eugeniusz Lerch zmarł 20 stycznia - niespełna miesiąc przed swoimi 85. urodzinami. O śmie-rci swojej legendy poinformował Ruch w mediach społecznościowych. Pogrzeb jednego z najlepszych napastników w historii Niebieskich odbędzie się najprawdopodobniej w czwartek.

Popularny „Elek” był wychowankiem Ruchu, do którego trafił jako 11-latek w 1950 roku. W pierwszym zespole Niebieskich występował aż 11 sezonów. Łącznie w barwach chorzowian rozegrał 218 meczów, a w 1960 r. zdobył z Ruchem mistrzostwo Polski.

W barwach Niebieskich strzelił w lidze 96 goli, a kolejnych 10 dorzucił występując w ROW-ie Rybnik i mając na koncie 106 ligowych trafień był członkiem elitarnego Klubu 100. Nie udało mu się zagrać w reprezentacji Polski, choć występował w kadrze juniorów.

Grał z jednej drużynie razem z Gerardem Cieślikiem, a w 1960 r. na Stadionie Śląskim miał okazję wystąpić przeciw-ko wielkiemu Pele, który przyjechał do Polski z Santosem.

Karierę zakończył w 1976 r. w Australii w klubie Polonia Melbourne. Później pracował jako trener w niższych ligach. Był także koordynatorem młodzieży i asystentem w zespole Ruchu. Zawsze uśmiechnięty i życzliwy wzbudzał powszechną sympatię i kiedy tylko mógł bywał na meczach Niebieskich w Chorzowie.

O Eugeniuszu Lerchu pamiętali piłkarze Ruchu przebywający na zgrupowaniu w Belek. Przed poniedziałkowym treningiem kapitan drużyny Tomasz Foszmańczyk poprosił kolegów o uczczenie klubowej legendy minutą ciszy.

Chorzowianie dzisiaj w Turcji rozegrają pierwszy sparing. Ich rywalem będzie zespół Kecskemeti TE, który po rundzie jesiennej zajmuje ósme miejsce w węgierskiej ekstraklasie, a spotkanie rozpocznie się o g. 15.30.

Na obozie w Belek przebywa 25. zawodników, w tym pozyskani tuż przed wylotem obrońca Patryk Stępiński (poprzednio Widzew Łódź), pomocnik Robert Dadok (poprze-dnio Górnik Zabrze) i napastnik Mike Huras (poprzednio juniorzy VfB Stuttgart).

Na zgrupowanie nie poleciał natomiast Tomasz Swędrowski, który śladem innego gracza Niebieskich Konrada Kasolika przenosi się do III-ligowej Wieczystej Kraków.