17 listopada – Dzień Czarnego Kota.
Czarny kot w naszej kulturze kojarzy się z nieszczęściem. A już gdy przebiegnie drogę… Autor dawnej piosenki pt. "Koci twist" zapewniał jednak, że to wcale nie musi wróżyć nieszczęścia: „Gdy ci kot przebiegnie drogę, nie mów, że to pech. Kot ci szczęście przynieść może, jeśli tylko chcesz...”.
I tak się uważa w Wielkiej Brytanii (dla Brytyjczyków posiadanie czarnego kota to znak pomyślność), Szkocji, Irlandii a także we Francji (w Owernii uważa się, że spotkanie czarnej kotki przy pełni księżyca to dobra wróżba – zwłaszcza w sensie materialnym), Belgii, Holandii oraz Australii.
Ale w naszej obawie przed czarnymi kotami i traktowaniu ich za zapowiedź czegoś niedobrego nie jesteśmy odosobnieni. Podzielają ją na ogół kochający koty Turcy. Jeśli kończy się przyjaźń między dwoma osobami, mówi się tam, że wszedł między nie czarny kot”.
Amerykanie wprawdzie też nie lubią, jak im czarny kot przebiegnie drogę, ale uważają, że wystarczy splunąć i pech ominie.
Wszelkim kotom, także czarnym, najlepiej wiedzie się w Kotorze, choć nazwa tego czarnogórskiego miasta nie ma nic wspólnego z kotami (wywodzi się od słowa "dekater", od starogreckiego "katareo", czyli gorąco). Tam koty maja prawdziwy raj na ziemi. Powszechny jest tam widok wylegujących się rozleniwionych kotów.
W Tychach, pamiętajmy, mieszka słynny kot Cukierek, bohater serii opowieści autorstwa Waldemara Cichonia (pierwszy tom Cukierkowych przygód jest od kilku lat lekturą szkolną). On sam czarny nie jest, ale w pewnym momencie dołączyła do niego Tradycja i ona jest czarna.
Jakie są wczesne objawy boreliozy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
