Opowiadał, jak próbował przeprowadzić wywiad z Piotrem Skrzyneckim w jednej z krakowskich knajp. Nie dało się, bo raz po raz ktoś podchodził, witał się, zagadywał. Wreszcie Skrzynecki zaprosił Krupińskiego do siebie, do swojego mieszkania, gdzie cała podłoga była zastawiona książkami
– Dopiero tam mogliśmy pogadać. Tam powstał wywiad-rzeka. Żałuję, że wtedy trzeba było oszczędzać taśmy i nie mogłem zachować tego nagrania – wspominał gość.
Jakkolwiek w swojej książce Krupiński stara się dowieść, że Skrzynecki nie był jedynym motorem napędowym „Piwnicy”, to jednak trudno o nim nie mówić. Był człowiekiem nieprzeciętnym.
- Ola Maurer wspomina, że kiedy do nich przychodził z wizytą, to ona zakładała najładniejszą suknię, a mąż – frak – opowiadał Krupiński. – U Pawluśkiewiczów pamiętają jego prezenty świąteczne z oryginalnymi wpisami…
Gdyby żył, we wrześniu skończyłby 81 lat. 27 kwietnia przyszłego roku minie 15 lat od jego śmierci.
W tym roku „Piwnica” świętowała 55. urodziny. Zmieniła się przez ten czas.
- W latach 50. i 60. tworzyło ją sześć-dziewięć osób. Była kabaretem opartym na słowie. Dziś „Piwnica” liczy około 30 artystów i mówi się, że jest rewią piosenek – powiedział Krupiński na zakończenie spotkania.
Po spotkaniu z Wacławem Krupińskim 55-letnia Piwnica dała koncert na deskach Teatru Małego, koncert inaugurujący X Tyskie Dni Literatury przypadający w 55. roku istnienia tyskiej biblioteki.
Jutro w ramach X Tyskich Dni Literatury – spotkanie z Marcinem Mellerem i Anną Dziewit-Meller, autorami książki o Gruzji. Rozpocznie się o godz. 18.30 w szkole muzycznej. Wstęp wolny.**
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?