Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Apel Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami: Ryba, jak człowiek, też czuje cierpienie

Redakcja
Tyskie koło Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami chce nam uświadomić, że ryby są zdolne do odczuwania bólu czy strachu, ponieważ mają mózg z ośrodkami podobnymi jak u człowieka. I apeluje o humanitarne traktowanie karpi przeznaczonych na wigilijny stół. I zwraca uwagę na ważną i dla nas sprawę: ryba narażona na stres produkuje dużo kortyzolu, który pogarsza smak mięsa.

W czym ryby podobne są do człowieka?

1. Jako organizmy kręgowe posiadają mózg wyposażony w analogiczne do ludzkich ośrodki związane z odczuwaniem przyjemności (układ nagrody), strachu (odpowiednik ciała migdałowatego u ludzi) i bólu.
2. Ragują w podobny do naszego sposób na podanie amfetaminy i morfiny – są to substancje działające na metabolizm dopaminergiczny i opioidowy i wywołujące pozytywne doznania. Oznacza to, że mają podobną gospodarkę neuroprzekaźnikową, odczuwają w podobny sposób ból i przyjemność.
3. Reakcje behawioralne ryb w odpowiedzi na zadawane cierpienia nie pozostawiają wątpliwości co do charakteru przeżywanych przez nie odczuć - są to odczucia bólu i stresu.

O czym więc pamiętać kupując karpia na wigilijny stół?

1. Najlepiej kupować karpia już zabitego; wszelkie cierpienia ma już za sobą.
2. Jeśli jednak zależy nam na żywym karpiu, trzeba na zakupy zabrać wiaderko z wodą
Absolutnie nie wolno kupować karpia w foliowych workach, bo bardzo szybko zużywa dostępne zapasy tlenu i po kilku minutach po prostu się dusi. Ponadto, mała objętość i podłużny kształt takiego opakowania uniemożliwiają jej swobodne obrócenie się i mogą powodować nienaturalne wyginanie jej ciała. Jeśli zauważymy praktykę sprzedaży karpi w workach, należy zgłosić to straży miejskiej – jest to bowiem przykład złego traktowania zwierząt i naruszania ustawy o ich ochronie.
3. O podobną reakcję prosi się podnoszenie żywych karpi za unerwione wieczka skrzelowe (opercula). Jest to karygodna i powodująca duże cierpienie i zranienia praktyka, niestety dość często spotykana wśród sprzedawców ryb.
4.Ogromnym problemem związanym ze sprzedażą żywych ryb jest ich zbytnie stłoczenie w naczyniach, w których są wystawiane. Liczba osobników w tak małym zbiorniku jest absurdalnie wysoka a zagęszczenie w niczym nie przypomina tego, jakiego karp doświadcza w swoim naturalnym środowisku. Nie wspieraj tej praktyki, nie kupuj karpi trzymanych w takich warunkach.
5. Po przyniesieniu ryby do domu należy niezwłocznie zabić ją w sposób szybki i humanitarny. Ryba wpuszczona do wody w wannie przeżywa duży stres związany z całkowicie obcym dla siebie środowiskiem, które nijak się ma do jej miejsca dorastania – wokoło jest biało i jasno, woda jest chlorowana i z dużym prawdopodobieństwem ma nieodpowiednią temperaturę. Jeśli w dodatku w domu są dzieci lub koty, karp narażony jest na duże zainteresowanie z ich strony (obserwacja, dotykanie).

Warto wiedzieć, że ...
Zwierzę, które przeżywa stres, wydziela podwyższone ilości kortyzolu (hormonu stresu). Hormon ten wyraźnie wpływa na jakość mięsa i może pogorszyć jego smak. Jest to problem znany od jakiegoś czasu w odniesieniu do świń i bydła, których niehumanitarne traktowanie przy uboju jest główną przyczyną produkcji mięsa typu PSE i DFD, niezdatnego do spożycia. Redukując więc stres u ryby, przyczyniamy się do poprawy swoich późniejszych doznań smakowych.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tychy.naszemiasto.pl Nasze Miasto