"Bal w Operze" Juliana Tuwima to najnowsze dzieło Teatru BELFEgoR. Z dużą ilością tańca i porywającej muzyki. Reżyserskie mistrzostwo. Sławomir Żukowski ma wspaniałe pomysły na wykorzystanie nie tylko całej sceny, ale w ogóle całej przestrzeni teatralnej, łącznie z widownią. Potrafi zaskakiwać.
Aktorzy "Balu w Operze" siedzieli na widowni jak normalni widzowie i jedynie strój ich wyróżniał. I raz po raz który się podrywał z miejsca i wchodził w swoją rolę.
Jak zwykle u Żukowskiego, wspaniała była scenografia, wielofunkcyjne rekwizyty. Udane wkomponowanie wyświetlanych zdjęć - efektowne przeplatanie zdjęć Paryża ze zdjęciami Tychów.
I znakomite prowadzenie aktorów, łącznie z drugo- i trzecioplanowymi rolami, z których każda u Żukowskiego, nawet najdrobniejsza, nierzadko niema, pozostaje w pamięci.
Marzy się Zukowskiemu, by BELFEgoR stał się teatrem miejskim, jak Aukso. Życzymy mu, by to marzenie się spełnło. BELFEgoR jest tego wart.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?