MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Belica zaczął

(Gśc)
Pierwszy mecz towarzyski przed nowym sezonem już za nami. / ZBIGNIEW MARSZAŁEK
Pierwszy mecz towarzyski przed nowym sezonem już za nami. / ZBIGNIEW MARSZAŁEK
21 lipca odbył się pierwszy trening tyskich hokeistów na tafli lodowej przy ul. de Gaulle'a. Z kolei wczoraj tyszanie rozegrali pierwszy mecz kontrolny. Rywalem byli Czesi z HC Opava.

21 lipca odbył się pierwszy trening tyskich hokeistów na tafli lodowej przy ul. de Gaulle'a. Z kolei wczoraj tyszanie rozegrali pierwszy mecz kontrolny. Rywalem byli Czesi z HC Opava. Zawody zakończyły się wynikiem 1:1.

Zajęcia prowadzone przez Pavla Hulvę odbywają się zgodnie z planem. Udział biorą wszyscy zawodnicy, którzy w przerwie letniej dołączyli do tyskiej ekipy. Są więc pozyskani z GKS Katowice bramkarz Jacek Zając oraz obrońca Marek Szymański. Do zespołu dołączyli też znani już z występów w Tychach w poprzednich latach obcokrajowcy obrońca David Galvas oraz bardzo lubiany tutaj napastnik, Duszan Adamczik. Ten ostatni ma jednak od kilku dni przerwę w zajęciach i nie wystąpił we wczorajszej konfrontacji z Opavą z powodu urazu, jaki przydarzył mu się na jednym z treningów. Do tego grona dołączył również były zawodnik KTH Krynica Sławomir Krzak, o którego już od kilku miesięcy zabiegali opiekunowie GKS.

Ponadto w zajęciach udział biorą wszyscy starzy znajomi z poprzedniego sezonu. Tyski zespół dzięki powyższym wzmocnieniom staje się jednym z głównych kandydatów do walki o czołowe pozycje w rozpoczynających się we wrześniu rozgrywkach.

- Na razie trzeba się dobrze przygotować do sezonu, a dopiero potem myśleć o ewentualnych sukcesach. Ile to już drużyn, nie tylko hokejowych, miało wygrywać rozgrywki, które potem okazywały się dla nich wielką klapą. Owszem, są powody do optymizmu, ale wszystko okaże dopiero wtedy, gdy rozpocznie się gra na poważnie. Na razie o tym staram się nie myśleć. Nas, działaczy, czeka też w tym roku ciężki sezon, choćby występy w Międzynarodowej Lidze Hokeja. Ponadto w piątek wyjeżdżamy na rewanż do Opavy. 7 i 8 sierpnia rozegramy kolejne spotkania kontrolne. Na naszym lodowisku zmierzymy się z Eurostalem Toruń. Jak widać, jest co robić, chociaż za oknem pełnia lata - stwierdza Karol Pawlik, dyrektor tyskiego klubu.

We wczorajszym sparingu z czeskim zespołem w barwach tyskiego zespołu zobaczyliśmy ponadto Adama Bagińskiego i Artura Gwiżdża, który przyjechał do Tychów w ślad za Krzakiem. O tego pierwszego gracza tyscy działacze zapowiadają bój ze Stoczniowcem Gdańsk, który nie zamierza się go pozbywać. Dodajmy, że Bagiński miał udział przy pierwszej bramce zdobytej w tym roku w towarzyskim spotkaniu, jednak krążek do siatki wbił trzeci z graczy zagranicznych występujących w GKS Michal Belica. Na tego gola musieliśmy czekać aż 55 minut. Czesi wyrównali trzy minuty później za sprawą Josefa Lukacza. Jak na ten etap przygotowań, obie drużyny za wczorajsze widowisko zasługują na pochwałę. Udało się im stworzyć ciekawe zawody, obfitujące w gorące spięcia pod obiema bramkami. Docenili to również kibice, którzy w sile ponad 500 osób stawili się na tyskim lodowisku.

W HC Opava wystąpiło czterech zawodników, mających za sobą występy w tyskim GKS. Byli to bracia Tomasz i Aleksander Lhotsky, obrońca Kamil Pribila oraz doskonale jeszcze pamiętany Karel Horny. Jedynie bramkarz z Opavy, Roman Slupina grał na polskich lodowiskach, ale nigdy nie bronił barw GKS.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Włókniarz Częstochowa - GKM Grudziądz. Trener Robert Kościecha

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tychy.naszemiasto.pl Nasze Miasto