Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bezpieczeństwo studentów: uniwerek się zbroi

Piotr Kalsztyn
Piotr Kalsztyn
Dramatyczne wydarzenia na kampusie SUM sprawiły, że UŚ zwraca ...
Dramatyczne wydarzenia na kampusie SUM sprawiły, że UŚ zwraca ... Robert Słoma, arch. MM
Dramatyczne wydarzenia na kampusie SUM sprawiły, że UŚ zwraca większą uwagę na bezpieczeństwo.

Przypominamy, że pod  koniec listopada na terenie miasteczka akademickiego Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach-Ligocie doszło do gwałtu na jednej ze studentek. Poruszyło to katowickich żaków. Nagle okazało się, że dość często są oni zaczepiani, inni opowiadali wprost o napadach, jednym słowem studenci w swoim miasteczku nie czują się bezpiecznie.

Nie jest to wyłącznie sprawa SUM,  w mieszczącym się niedaleko kampusie Uniwersytetu Śląskiego studenci również obawiają się o swoje bezpieczeństwo. – Nie ma monitoringu, dużo obcych osób kręci się przy akademikach, jak się wychodzi z siódemki to od razu są jakieś krzaki, gdzie ktoś może się schować – mówi nam Adrian, który przez rok mieszkał w akademiku. – Na miasteczku nie jest tak źle, najgorsze jest dojście do pętli autobusowej, już raz mnie tam napadli – dodaje.

Mimo że statystyki nie wskazują, aby kampus uniwersytetu był miejscem szczególnie niebezpiecznym, to władze UŚ wolą dmuchać na zimne. W miasteczku studenckim w Ligocie trwa montaż urządzeń, dzięki którym kampus będzie objęty monitoringiem. - Montowany jest również system antywłamaniowy do akademików – mówi nam Jacek Szymik-Kozaczko, rzecznik UŚ. - Ponadto w  związku z wydarzeniami na kampusie SUM portierzy będą informować wychodzące osoby o sytuacji zagrożenia, zwiększy się również uwaga zewnętrznej ochrony kampusu oraz zostaną wzmocnione patrole Policji, w tym również funkcjonariuszy nieumundurowanych – dodaje. Ponadto w najbliższym czasie ma również zostać sprawdzone oświetlenie na drodze z pętli autobusowej do akademików.

Wśród studentów panuje również przekonanie, że policja  nie może podejmować działań na terenie uczelni bez zgody jej władz, faktycznie większość uczelni w Polsce ma podpisane porozumienia z Policja, w których są określone zasady interwencji na terenie uczelni - W przypadku zagrożenia zdrowia lub  życia Policja może jednak interweniować bez specjalnej zgody władz – mówi nam rzecznik UŚ.

WIĘCEJ O SPRAWIE

Uwaga! Gwałciciel na ligocie

Studentki żyją w strachu


Rektora SUM: jest bezpiecznie
od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto