Bieruń: Mieszkańców osiedla Homera trapiły zupełnie współczesne problemy

Osiedle zostało zbudowane w połowie lat siedemdziesiątych, kiedy powstawała Fabryka Samochodów Małolitrażowych (dzisiaj Fiat). Do dzisiaj większość mieszkańców pracuje w znajdujących się po drugiej stronie ulicy zakładach, które niegdyś produkowały maluchy.

Osiedle tworzą bloki od samego początku budowane z przeznaczeniem na mieszkania pracownicze. Oprócz tego w jego skład wchodzi także kilkuklatkowy, czteropiętrowy dom przy ulicy Oświęcimskiej 400, który wcześniej zajmowało wojsko. Za nim znajduje się jeszcze jeden budynek. Był on siedzibą dyrekcji fabryki. W tej chwili jest opuszczony i coraz bardziej zdewastowany.

Problemy mieszkańców

Infrastruktura osiedla jest własnością będącej w likwidacji Wytwórni Wyrobów Różnych FSM. W połowie roku mienie po tej firmie przejąć ma gmina, która będzie mogła przeprowadzać ważne dla rozwoju lokalnej infrastruktury inwestycje. A do zrobienia jest wiele. Szczególnie jeżeli chodzi o rozrywkę na osiedlu.

- Wcześniej, gdy do 2000 roku osiedle znajdowało się administracyjnie w Tychach, było ono na uboczu miejskich spraw. Teraz, choć jest w Bieruniu, to wciąż niewiele można zrobić. Teren cały czas jest w rękach pofiatowskich spółek. Dlatego wielu mieszkańców ma wrażenie, że nikt nie przejmuje się ich losem. Tak jednak nie jest. Jak tylko Bieruń przejmie na własność ten teren, zaczniemy prace nad poprawą lokalnej infrastruktury - obiecuje Przemysław Major, bieruński radny i mieszkaniec osiedla.

Lokatorzy osiedla czekają od dawna na remont sali gimnastycznej. Była ona częścią jednostki wojskowej i znajduje się za budynkiem na ul. Oświęcimskiej 400. W łączniku pomiędzy oboma budynkami ma swoją siedzibę świetlica środowiskowa. Salą nikt się nie zajmuje i niszczeje. A dzieci i młodzież nie mają gdzie uprawiać sportu.

Inną ważną sprawą jest wyremontowanie jednej z dwóch ulic (Krótkiej i Sekretnej), którymi mieszkańcy codziennie chodzą w stronę Bierunia Starego. Problem z przejściem mają zarówno dorośli, jak i dzieci uczęszczające do szkół. Ulice te nie mają asfaltu. Ilekroć spadnie deszcz, lokatorzy chodzą po kałużach i błocie.

Kolejną istotną kwestią są sprawy związane z cenami wody na osiedlu. Suma zużycia wody u mieszkańców osiedla nie zawsze zgadza się z ilością, którą wskazuje zbiorczy, osiedlowy licznik. Doszło na tym tle do sporu z dostarczającą wodę fiatowską firmą Fenice.

Z tych względów, by rozwiązać sprawy związane z kwestiami własności, dostarczaniem podstawowych mediów i opłatami za nie, mieszkańcy są żywo zainteresowani staraniami Bierunia o zmianę granic administracyjnych pomiędzy gminą a Tychami. Chodzi przecież o tereny, na których znajduje się fabryka Fiata. Tym bardziej, że Urząd Miasta podkreśla, że pieniądze uzyskane z podatków z fabryki Fiata zostaną przeznaczone przede wszystkim na wykup i remont niszczejącego budynku po dyrekcji fabryki, a także inwestycje na osiedlu Homera.

Mieszkańcy Homera

Osiedle znajduje się w odległości 1.000 m od rynku w Starym Bieruniu. Od samego początku więc, przybyli z całej Polski mieszkańcy (teraz jest ich około 1.500), związani byli z tym miastem.

- Podkreślić należy, że nigdy nie mieliśmy problemu z zaaklimatyzowaniem się w Bieruniu. Teraz jesteśmy tutaj u siebie. Żyje nam się spokojnie. Problemy są takie, jak na innych osiedlach. Czasem jest hałas albo jakaś drobna awaria. Nie są to jednak duże sprawy - mówi Piotr Gawin ze Stowarzyszenia na Rzecz Osiedla Homera.

Wiele osób, które przyjechało mieszkać na osiedlu, traktowało je jako miejsce przejściowego pobytu. Ostatnio dużo się w tej mierze zmieniło. - Mieszkam tu od dziecka. Zawsze był to mój dom i nie zamierzam się stąd wyprowadzać. W takim sposobie myślenia nie jestem odosobniony. W ciągu ostatnich lat 400 mieszkań zostało wykupionych na własność - twierdzi Przemysław Major.