Do tej kontroli doszło w Lędzinach na ulicy Gwarków. Kierowca - 44-letni mieszkaniec Imielina - miał prawie 2 promile w wydychanym powietrzu.
Najpierw chciał słownie uzyskać darowanie winy, a kiedy to nie odniosło skutku, między siedzenia radiowozu położył 2000 zł. Policjanci natychmiast powiadomili dyżurnego komendy, przyjechała służba kryminalna i zabrała łapówkarza do policyjnego aresztu.
Gdy wytrzeźwieje, dowie się, że za jazdę po pijanemu grozi do dwóch lat więzienia, a za wręczanie łapówki - do ośmiu.
Najciekawsze w tym wszystkim jest to, że pasażerem była żona kierowcy. Trzeźwa i posiadająca prawo jazdy.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?