Bieruńskie całuski. Proces twórczy w piekarni spółdzielni Jedność. Zobaczcie zdjęcia

Bieruńskie całuski. Od wielu lat nieodłączny element odpustu św. Walentego w Bieruniu. Powstały według pomysłu Barbary Kałamały ze Spółdzielni Usługowo-Handlowej Jedność w Bieruniu. W mieście, które od prawie czterech wieków ma kościółek św. Walentego, był to strzał w dziesiątkę. Doceniło całuski jury każdego konkursu, na którym były prezentowane.

Na Międzynarodowych Targach Spółdzielczych w Kielcach w 2005 r. zdobyły wyróżnienie. Rok później, w 2006 r., na Targach Ekologii i Przedsiębiorczości w Imielinie otrzymały Certyfikat Śląskiego Znaku Jakości. W 2009 r. na tych samych targach całuski dostały najważniejszą nagrodę imielińskich Targów Ekologii i Przedsiębiorczości - Złoty Liść.
W 2013 r. doszła nagroda SuperSmak Górnego Śląska.

Całuski to całkowicie ręczna robota. Pracochłonna i czasochłonna. Do pieca wejdą tylko trzy formy, a w każdej jedynie sześć całusków. Pieczenie - około kwadransa. Tyle trzeba czasu na osiemnaście ciasteczek, które następnie ręcznie nadziewa się kremem adwokatowym, maluje czerwoną pomadą i obsypuje kokosowymi wiórkami. Na tegoroczny odpust św.Walentego w ten sposób powstało około 700 sztuk. Miasto złożyło zamówienie na 100 całusków, które na stoisku UM Bieruń na odpuście będzie można wygrać w różnych konkursach.

Pozostałe będzie można nabyć na stoisku odpustowym "Pierniki u Leszka z Podlesia", w delikatesach "Centrum" przy ul. Trochy w Bieruniu Starym, w "Lewiatanie" przy dworcu autobusowym, w sklepie piekarniczym przy ul. Warszawskiej 285 w Bieruniu Nowym oraz w Delikatesach przy ul. Hołdunowskiej 9 w Lędzinach.

Na specjalne zamówienie S.U.H. Jedność w Bieruniu upiekła także serduszka dla przedszkoli. Wszystkie ręcznie dekorowane czerwonymi wzorkami.