MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Big Star przegrał ze Startem AZS, ale dalej walczy o I ligę

(ls)
Tomasz Koczwara (nr 8) i Mariusz Markowicz na parkiecie Startu AZS Lublin musieli uznać wyższość rywali.
Tomasz Koczwara (nr 8) i Mariusz Markowicz na parkiecie Startu AZS Lublin musieli uznać wyższość rywali.
Wracający z Lublina koszykarze Big Stara Tychy czuli zapach... Siarki. Po porażce w sobotnim meczu ze Startem AZS Lublin 49: 64 właśnie w pojedynkach z Siarką Tarnobrzeg tyszanie walczyć będą o awans do I ligi.

Wracający z Lublina koszykarze Big Stara Tychy czuli zapach... Siarki. Po porażce w sobotnim meczu ze Startem AZS Lublin 49: 64 właśnie w pojedynkach z Siarką Tarnobrzeg tyszanie walczyć będą o awans do I ligi.

Oba zespoły przygotowywały się do tego meczu niczym do bitwy. Jedna z gazet w Lublinie napisała, iż dla Startu AZS jest to najważniejszy mecz od dwóch lat, a wygrana z Tychami będzie zadaniem bardzo trudnym, bo rywal od 10 kolejek nie przegrał meczu. A że tyszanie także bardzo chcieli wykorzystać szansę, początek spotkania był bardzo nerwowy. Drużyny skupiły się przede wszystkim na obronie, grano też bardzo nieskutecznie, o czym najlepiej świadczy wynik lubelsko-tyskiej konfrontacji.

Zaczęło się od kilkupunktowego prowadzenia Big Stara, ale gospodarze szybko wyrównali i objęli prowadzenie, wygrywając pierwszą kwartę 16:9, po efektownym rzucie za trzy w ostatniej sekundzie. Druga odsłona była bardziej wyrównana, koszykarze obu zespołów nie szczędzili sił, jednak skuteczność nadal pozostawiała wiele do życzenia. I tak było w całym meczu. Dość powiedzieć, że gdyby tysznie trafili połowę oddanych rzutów za trzy punkty, wygraliby mecz ze znaczną przewagą. Brak Tomasza Bzdyry od początku meczu był bardzo widoczny. Najlepiej zbierający zawodnik, obserwował poczynania kolegów z ławki rezerwowych. Kontuzja barku okazała się na tyle poważna, że wyłączyła go z gry w najważniejszych spotkaniach sezonu.

A w trzeciej kwarcie nastąpiła katastrofa. Do przerwy gospodarze prowadzili sześcioma punktami, jednak po kolejnych 10 minutach przewaga Startu AZS urosła do 19 punktów. Rywale zdobyli 10 punktów z rzędu, nie tracąc ani jednego.

W ostatniej części meczu sytuacja się odwróciła. Przez pięć minut lublinianie nie potrafili zdobyć punktu, podczas gdy Big Star powiększył swoje konto o sześć. Moment niepewności koszykarze i kibice Startu AZS przeżywali w chwili, kiedy dwukrotnie za trzy punkty rzucił Grzegorz Podulka i przewaga z 17 punktów stopniała do 11. Gdyby tyszanie poszli za ciosem, wszystko jeszcze mogło się zdarzyć. Nic takiego jednak nie nastąpiło.

Awans do I ligi koszykarze AZS Startu uczcili szampanem, który obficie lał się na parkiet.

- Trudno, gramy dalej. Widać musiało tak być, że nasz awans będziemy świętować w Tychach - powiedziała z optymizmem prezes Big Stara Teresa Dembowska.

Pierwszy mecz barażowy z Siarką tyszanie rozegrają w środę w Tarnobrzegu, drugi w sobotę w Tychach. Gra się do dwóch zwycięstw, dlatego wyznaczono także trzeci termin - 3 maja w Tarnobrzegu.

leszek sobieraj


Zabrakło siły ataku
Grzegorz Pinkowski trener

Trudno powiedzieć, by dzisiejsze zadanie, jakim było pokonanie Startu AZS, przerosło mój zespół, ale zagraliśmy fatalnie, jeśli chodzi o atak i skuteczność. Cały sezon staram się wpoić zawodnikom, że naszą bronią jest szybki atak, ale tego także dzisiaj nie potrafiliśmy wykorzystać. Pod tym względem było to jedno z najsłabszych naszych spotkań. Mamy kilku zawodników, którzy grali o duże stawki, także w pierwszej lidze. Zastanawiam się skąd więc ta nerwowość w grze? Brak Bzdyry na pewno wpłynął na postawę drużyny. W każdym meczu kilkanaście piłek zbierał z tablicy lub je dobijał. Przegraliśmy też "deskę" - nie dał rady Markowicz, Kruk z kolei jest zawodnikiem grającym raczej na obwodzie niż pod koszem. Poza tym nikt, kto wszedł dzisiaj z ławki, im nie pomógł. A przecież były takie mecze, że np. Podulka wchodził, brał na siebie ciężar gry i zdobywał 20 punktów.


Start AZS Lublin – Big Star Tychy 64:49 (16:9, 12:13, 22:9, 14:18).

Big Star: Sławomir Kruk 9 (1 za trzy), Stanisław Mazanek 2, Tomasz Koczwara 8 (1), Mariusz Markowicz 12, Paweł Olczak 6 oraz Grzegorz Podulka 8 (2), Damian Pruksa 4, Robert Rojek 0, Łukasz Kaczmarski 0.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tychy.naszemiasto.pl Nasze Miasto