MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Big Star Tychy wysoko pokonał rywala z Krakowa

Leszek Sobieraj
Krzysztof Morawiec (14) i Grzegorz Podulka (z prawej) czyli pełna sekuracja.
Krzysztof Morawiec (14) i Grzegorz Podulka (z prawej) czyli pełna sekuracja.
Bardzo efektownie zaprezentował się w pierwszym meczu przed własną publicznością Big Star Tychy, odnosząc jedno z najwyższych zwycięstw w drugoligowych występach.

Bardzo efektownie zaprezentował się w pierwszym meczu przed własną publicznością Big Star Tychy, odnosząc jedno z najwyższych zwycięstw w drugoligowych występach. Podopieczni Grzegorza Pinkowskiego pokonali Basket Kraków 117: 59.

Wynik właściwie mówi wszystko, bowiem różnica klas, jaka uwidoczniła się już w końcówce pierwszej kwarty, powiększała się z każdą minutą. Do przerwy Big Star prowadził już 30 punktami, by wygrać różnicą 58 punktów. I choć tyski zespół nie ustrzegł się mniej czy bardziej poważnych błędów, chwilami obserwowaliśmy prawdziwy koncert gry tyszan. Mówi się, że to nie sztuka dobrze zagrać w meczu ze słabeuszem, kiedy rywal nie zmusza do wysiłku, ale z drugiej nieraz bywa, że grając właśnie z takim zespołem, drużyna męczy się do ostatniej minuty. Tym razem tak nie było - tyszanie dosłownie zmietli Basket Kraków z parkietu. I dlatego od trzeciej kwarty trener Pinkowski mógł sobie pozwolić na wpuszczanie do gry kolejnych zawodników. Zagrała cała dwunastka i jak się okazało - wszyscy zdobyli punkty.

- Czekałem, aż mnie każesz wejść na parkiet - zażartował Marcin Staniczek, dyrektor MOSiR-u, gratulując wygranej trenerowi Pinkowskiemu.

Żarty - żartami, ale kto wie, czy właśnie szeroka i w miarę wyrównana kadra nie będzie w tym sezonie jednym z atutów tyskiej drużyny. Na meczu obecni byli kontuzjowani zawodnicy w tym Tomasz Bzdyra. Jak się okazuje, pauzowal będzie jeszcze przez miesiąc.

W najbliższym meczu Big Star zmierzy się na wyjeździe z Piotrówką Radom, a w przyszłym tygodniu czeka go poważny egzamin - mecz ze spadkowiczem AZS Radom.

Big Star Tychy - Basket Kraków 117:59 (59:29).
Kwarty: 26:15, 33:14, 27:17, 31:13).

Big Star: Piotr Pustelnik 4, Tomasz Koczwara 13, Paweł Olczak 14, Krzysztof Morawiec 3, Paweł Zmarlak 6, Sławomir Kruk 17, Mariusz Markowicz 11, Stanisław Mazanek 9, Wojciech Jagiełka 5, Grzegorz Podulka 13, Dawid Obrzut 7, Marcin Środa 15.

powiedział DZ
Grzegorz Pinkowski
trener Big Stara

Takie zwycięstwa także są potrzebne, bo mają duże znaczenie psychologiczne - podbudowują i cementują drużynę. W pierwszym meczu zagraliśmy mniej skutecznie, teraz było zdecydowanie lepiej. Drużyna nieźle spisywała się nie tylko pod koszem rywala, ale także w grze obronnej. Cieszy mnie, że każdy z zawodników, który wszedł na boisko, wniósł coś dobrego do gry. Mimo takich rywali, nasza grupa jest bardzo wyrównana. Przed tygodniem byłem na meczu Jaworzna z Kielcami. Wydawało się, że Kielce wygrają 30 punktami, a przegrały ośmioma.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Grosicki kończy karierę, Polacy przed Francją czyli STUDIO EURO odc.5

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tychy.naszemiasto.pl Nasze Miasto