Brama Żorska w Pszczynie znaleziona. Wskazówka była precyzyjna: Brama Żorska zwana też Górną lub Niemiecką miała się znajdować między zamkiem a ciągiem zabudowań. Czyli pod dzisiejszą ulicą Wojska Polskiego. Kiedy przyszła kolej na remont tej ulicy, archeologowie postanowili sprawdzić, czy naprawdę tam jest.
- Szczerze mówiąc, niewiele o niej wiadomo, prócz tego, że była. Nawet nie wiedzieliśmy, czy była murowana, czy drewniana. A można nawet było się liczyć z tym, że w grę wchodziło drewno, ponieważ Pszczyna otoczona była bagnami, przez co nie było zbyt wielkiej potrzeby wznoszenia muru - mówi Grzegorz Mędrzycki, kierownik robót z pracowni archeologicznej z Oświęcimia, która prowadziła badania.
A jednak była z kamienia. Mur o grubości 140 cm. Jak wysoka? Tego, niestety, nie ustalono na podstawie fragmentu, jaki udało się odkryć w wykopie szerokim na 2 m, długim - na 36 metry. - Trafiliśmy na fragment przejazdu bramnego. Może przy okazji remontu drugiej części ulicy uda się odkryć przebieg muru, poznać szerokość tego przejazdu bramnego - mówi archeolog.
W Pszczynie były dwie bramy: Żorska i, w rejonie ulic Warownej i Piastowskiej, Krakowska, zwana też Dolną lub Polską. - Najstarsza wzmianka o Krakowskiej pochodzi z 1444 r. Natomiast w zapiskach z 1468 r. jest mowa o 10 groszach na tarcicę do bram. Bram, czyli musiały już być dwie - mówi archeolog.
Bramę Żorską znaleziono ją w warstwie fragmentów ceramiki XIV- i XV-wiecznej. - Do warstwy budowlanej nie doszliśmy, więc dokładnego czasu jej powstania nie jesteśmy w stanie podać. Na pewno było to około XV wieku - mówi Grzegorz Mędrzycki.
W wykopie znaleziono też drewnianą konstrukcję w formie korytka (pobrane zostały materiały do badania, które powinno wskazać czas ścięcia drzewa), ostre słupy wbite w ziemię. Znaleziono XVII-wieczny kanał, przyczółek mostu nad młynówką, która opływała zamek, czego pozostałością jest fosa przy Bramie Wybrańców. Nade wszystko z ziemi wydobywano fragmenty różnych naczyń najczęściej z XVII w. Do ciekawszych znalezisk należy szeląg ryski Zygmunta III Wazy z 1593 r.
Były też ołowiana kula z muszkietu, gliniana kulka do gry, fragmenty kafli z orłami, herbowych (na jednym jest herb Bielska), metalowe gwoździe, szpilki, mosiężne okucia, które mogły być okuciami księgi lub końcówkami skórzanego paska. Wydobyto ponadto fragment szklanej główki kogucika, prawdopodobnie z jakiejś cukiernicy czy innego naczynia stołowego , fragmenty fajek glinianych XVII- i XVIII - wiecznych.
Wszystko to trafiło do muzeum w Wodzisławiu Śląskim, gdzie jest najbliższy dział archeologiczny. W Muzeum Zamkowym nie ma, niestety, miejsca na te znaleziska
Archeolodzy znaleźli nową zagadkę
Wykop, w którym znaleziono Bramę Żorską jest już zasypany. Archeolodzy przenieśli się na teren prywatny przy tej samej ulicy Wojska Polskiego, gdzie odkryli drewnianą konstrukcję drewnianą z rurą drewnianą. - Jest to budynek 7,5 m x7,5 m. Wygląda to nam na młyn albo jakąś budowlę związaną z gospodarką rybną - mówi Grzegorz Mędrzycki.
Nie brakuje też fragmentów ceramiki i kafli, głównie z XVII w., na jednym widać orła Habsburgów. Znaleziono też siekierę, dwie ostrogi. Wykopaliska utrudniają deszcze..
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?