O tym, że od kilku lat nie inwestuje się w nowe pojazdy i sieć trakcyjną wiadomo od dawna, ale w ostatnim czasie dotarła do mnie szokująca informacja.
Tyskie Linie Trolejbusowe skupują z Gdyni wycofane z eksploatacji dwudziestoletnie wysokopodłogowe Jelcze i zamierzają nimi wozić pasażerów po Tychach.
Pierwszy z zakupionej partii pojazdów dotarł w ostatnich dniach na zajezdnię. Za kilka dni wyjedzie na miasto. W drodze są kolejne wysłużone jelcze.
Przeraża mnie to, że ktoś wycofuje wyprodukowane w 1991 roku pojazdy, przeznacza je na złom, zastępując jednocześnie nowoczesnymi klimatyzowanymi niskopodłogowymi trolejbusami (bo dokładnie taka sytuacja ma miejsce w Gdyni), a u nas skupuje się te wycofane przestarzałe szarpiące złomy, mające na liczniku milion kilometrów. Zgroza!
Prezydent miasta Andrzej Dziuba na swojej stronie internetowej głosi "Komunikacja Trolejbusowa jest bardzo ważna dla Tychów, z powodów ekologicznych. Dlatego zależy mi na rozwoju tego środka transportu publicznego, a nie jego marginalizacji, czy likwidacji."
Niestety czyny pokazują zupełnie co innego. Uważam tę sprawę za bardzo kontrowersyjną, wymagającą nagłośnienia. Może wtedy co niektórzy przyjdą po rozum do głowy i sytuacja trolejbusów się poprawi.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?