Czy FCA będzie zamknięty z powodu koronawirusa? Pracownicy się domagają

Czy FCA będzie zamknięty z powodu koronawirusa? Pracownicy się domagają Od 16 marca zamknięte są żłobki, przedszkola i szkoły. Zamknięte są restauracje, kluby, a nawet galerie handlowe. Minister zdrowia apeluje o pozostanie w domach, unikanie dużych skupisk, pracownicy FCA zastanawiają się, czy ich pracodawca nie dba o ich bezpieczeństwo.

"Wszędzie się mówi o unikaniu skupisk, a praca w takich zakładach jak FCA, MA, Sistema itd, co z nami? Czy my nie jesteśmy narażeni? Bardzo proszę o publikację, bo to wszystko jest nie do pojęcia”, czytamy na stronie pressmania.pl.

Wanda Stróżyk, szefowa Solidarności, nie ukrywa, że sprawa jest na tyle świeża, że nie była jeszcze tematem dyskusji. Wie, że są warunki w zakładzie, by w czasie śniadań i innych przerw w pracy pracownicy pozostawali w małych grupkach. Przyznała, że problemem mogą być szatnie, gdzie nie da się zachować wymaganej odległości między szafkami. Powiedziała jednak i to, że jak na razie nie ma potwierdzonego przypadku koronawirusa wśród załogi FCA, a zatem pracownicy w swoim gronie mogą się czuć bezpieczni.

FCA jest jednym z inwestorów działających w ramach Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, ta zaś ma już swój COVID 19 -Zespół Szybkiego Reagowania, a w nim czterech koordynatorów, po jednym dla każdej podstrefy, także tyskiej.

"Naszym celem jest skuteczne i szybkie reagowanie w przypadku wykrycia koronawirusa wśród pracowników lub kontrahentów na terenie zakładów zlokalizowanych w obszarze zarządzanym przez Katowicką SSE, wzajemne informowanie się i przekazywanie informacji o wszystkich przypadkach zagrożenia do sąsiadujących firm i instytucji", czytamy na stronie KSSE.

KSSE zdaje sobie sprawę z tego, że pojawienie się koronawirusa na terenie którejś z firm i rozprzestrzenienie się go wśród firm sąsiadujących "mogłoby skutkować paraliżem i zamknięcie obszaru strefy".

Jak donosi na swojej stronie internetowej "Wprost. Zdrowie i medycyna", FCA we Włoszech liczy się z przerwaniem produkcji, jeśli tylko rząd wyda taką decyzję.

Czy w FCA w Tychach może stać się to już teraz? Na wspomnianej stronie pressmania.pl jest bowiem przytoczony i taki wpis pracowników:
"Zakładowa plotka głosi, że od wtorku ma stanąć FCA Poland. Dyrekcja podobno czeka na wytyczne rządu. W ten weekend wszystkie szatnie, ubikacje i hale prdukcyjne mają zostać zdezynfekowane. W poniedziałek na pierwszej zmianie niektórzy pracownicy mają wykonywać swoją prace w maskach. Znowu zabezpieczą, ale nie wszystkich?”

W weekend nie udało się nam uzyskać stanowiska firmy. Do tematu wrócimy.

Mamy jednak wypowiedź prawnika Pawła Krzykowskiego, wedle którego pracownicy zakładu to inna grupa niż ta, o którą chodzi we wprowadzonym zakazie zgromadzeń.
- Ograniczenie zgromadzeń do 50 osób dotyczy zgromadzeń publicznych. W mojej ocenie nie dotyczy to sytuacji, kiedy np. w biurze na danym piętrze pracuje 50 osób. Ten zakaz nie dotyczy zorganizowanej pracy w zakładach, choć z przyczyn sanitarnych zalecam wszystkim pracodawcom, aby ograniczali pracownikom przebywanie w dużych grupach - mówi.