To nie był pomysł ani rodziny, ani pracowników. To wyszło od pacjentów. To oni podsunęli myśl, by nasze centrum nazwać imieniem założyciela. Po wielu rozmowach z różnymi ludźmi uznaliśmy, że mogłoby tak być
- mówi Magdalena Ciechimska, córka śp.Janusza Mierzwy, prezes zarządu.
To centrum – jak zawsze podkreślał – było jego czwartym ukochanym dzieckiem (w chwili jego śmierci miało dokładnie 20 lat).
Było pierwszym niepublicznym ośrodkiem zdrowia w województwie śląskim (powstało w 1999 r.). Dr Janusz Mierzwa, prócz niezwykłych kompetencji medycznych, miał bowiem również duszę przedsiębiorcy. Nie bał się wyzwań, nowości, przecierania ścieżek.
- Na ogół się nie mylił. Wiele pomysłów, które wydawały się ryzykowne, w końcu okazywały się strzałem w dziesiątkę – mówi prezes Ciechimska.
Ostatnia decyzja, która znów czyniła CM Hipokrates pionierem to była, tuż przed śmiercią, decyzja o montażu paneli słonecznych przy okazji termomodernizacji budynku.
- „Będziemy pierwszą eko-przychodnią wTychach”, przekonywał. No i jesteśmy. Mamy na dachu 110 paneli słonecznych, mamy pięć kolektorów słonecznych ogrzewających nam wodę – mówi Magdalena Ciechimska.
Nie doczekał końca tego przedsięwzięcia, nie widział, jaki efekt przyniosła ta trwająca rok termomodernizacja dofinansowana z funduszy UE.
- We wrześniu 2019 była gotowa pierwsza ściana. Zachęcaliśmy tatę, by ją zobaczył, ocenił kolorystykę i w ogóle, ale nie chciał. Mówił, że zobaczy, jak jak lepiej się poczuje. I nigdy nie zobaczył– opowiada pani prezes.
A budynek naprawdę wypiękniał. Wypiękniało też jego otoczenie. No i ten mural na północnej ścianie, widoczny od alei Niepodległości.
- Pokazuje jego pasję, o której niewielu wiedziało, nawet z grona znajomych. Tata kochał ptaki. Stąd też ta plansza z ptakami w jego gabinecie, ofiarowana przez pracowników – mówi córka.
Autor murala, Wojciech Łuka, przedstawił go z lornetką wpatrującego się w gromadę lecącego ptactwa. Napis nie pozostawia wątpliwości co do postaci na muralu: „Dla uczczenia pamięci Janusza Mierzwy – miłośnika ptaków, lekarza medycyny, założyciela Centrum Medycznego Hipokrates w Tychach”.
Podczas uroczystości nadania Centrum Medycznemu Hipokrates imienia założyciela, podkreślono, że był to człowiek, który wyrastał ponad innych.
- Dzięki niemu wiele wizjonerskich i innowacyjnych projektów mogło zostać zrealizowanych. Dzięki takim ludziom jak Janusz Mierzwa nasze hasło „Tychy. Dobre Miejsce” nie jest tylko pustym sloganem – powiedział podczas tej uroczystości Maciej Gramatyka, zastępca prezydenta ds. społecznych.
Prezes Magdalena Ciechimska zgadza się, że nazwisko jej ojca wprawdzie nie jest znane w kraju, ale w tym mieście dobrze się kojarzy. Dr Mierzwa cieszył się ogromną estymą wśród swoich pacjentów. Wielu z nich zawdzięcza mu trafne diagnozy w schorzeniach, które dawały niejednoznaczne objawy. Ale ceniono go również za to, że nigdy nikomu nie odmawiał pomocy. Przyjmował wszystkich, którzy się zgłosili. Podczas pogrzebu przypomniano, że w czasie niedawnej epidemii grypy jednego dnia przyjął aż 102 pacjentów.
- Nie tylko w sprawach medycznych, ale zawsze starał się pomagać, na ile mógł - mówi córka.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?