Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dzieci wręczały kierowcom jabłka i cytryny

MARCIN SITKO
Pani Aleksandra z Lędzin otrzymała jabłko za prawidłową jazdę. Fot. MARCIN SITKO
Pani Aleksandra z Lędzin otrzymała jabłko za prawidłową jazdę. Fot. MARCIN SITKO
Wczoraj dzieci ze Szkoły Podstawowej nr 35 wraz z policjantami z Sekcji Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji kontrolowały kierowców poruszających się po ulicy Piłsudskiego.

Wczoraj dzieci ze Szkoły Podstawowej nr 35 wraz z policjantami z Sekcji Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji kontrolowały kierowców poruszających się po ulicy Piłsudskiego. Wybór miejsca patrolu nie był przypadkowy, większość dzieciaków, ażeby dotrzeć na lekcje musi przejść właśnie przez tą jezdnię.

- Akurat wczoraj, dokładnie w miejscu, w którym stoimy, o mało nie zostałam potrącona przez samochód. Kierowca zamiast się zatrzymać obrzucił mnie jeszcze niewybrednymi epitetami - wspomina Emilia Porchowska, nauczycielka opiekująca się jedną z patrolujących grup.

Ulica Piłsudskiego należy do najniebezpieczniejszych w mieście. Nie ma na niej żadnych skrzyżowań ani ostrych zakrętów, przez co kierowcy wyjątkowo lubią przycisnąć tutaj gaz do "dechy".

Uczniowie podzieleni na grupy obstawili ulicę w obu kierunkach. Kierowcom, którzy jechali przepisowo, wręczali jabłka. Łamiący prawo zmuszeni byli do zjedzenia na miejscu kwaśnej cytryny oraz przyjęcia surowego mandatu.

Już po kilku minutach od rozpoczęcia akcji policjanci wyłapali pierwszych piratów.

- Takiej kary się nie spodziewałem - powiedział pan Grzegorz, kierowca czerwonego poloneza, który na terenie zabudowanym zasuwał z prędkością 86 km/h.

Oprócz cytryny otrzymał także mandat 100-złotowy i 4 punkty karne.

- Myślę, że zatrzymani kierowcy nauczą się dzisiaj czegoś nowego. Ten rodzaj kary z pewnością zapamiętają na dłużej niż tradycyjne mandaty - zapewnił policjant Grzegorz Machalica.

Jedną z zatrzymanych tego dnia osób była prowadząca fiata punto pani Aleksandra z Lędzin. Jechała przepisowo oraz przepuściła pieszych na pasach, więc dzieci postanowiły wręczyć jej jabłko. Podczas kontroli okazało się, że sympatyczna pani nie ma przy sobie... prawa jazdy.
- Egzaminy zdawałam dwa lata temu, a dokumenty musiałam przed wyjazdem gdzieś zostawić - tłumaczyła.

Akcja wzbudziła wśród kierowców pozytywne odczucia. Zdecydowanie łatwiej było im przyjąć surowe mandaty, kiedy otaczała ich grupka wesołych dzieciaków.

- To ważne, żeby łamiący przepisy widzieli, komu mogą zaszkodzić swoją brawurą. To właśnie dzieci bardzo często padają ofiarą szarżujących kierowców - wyjaśnia Teofil Sałata, przedstawiciel firmy ubezpieczeniowej, która zorganizowała akcję.

Jedną z atrakcji okazał się prawdziwy pościg. Kierowca samochodu dostawczego nie chciał się zatrzymać do kontroli. Policjanci natychmiast wskoczyli do samochodu i z piskiem opon ruszyli za uciekającym.

W akcji uczestniczyli policjanci z Sekcji Ruchu Drogowego KMP w Tychach: Marek Mazgaj, Grzegorz Kowalski, Grzegorz Machalica oraz Adam Jakubiec.

Towarzyszyli im uczniowie SP 35: Zuzia Stradowska, Ilona Suleja, Kamil Kocurek, Adrian Gudek, Tomasz Marcinek, Piotr Woźniczka, Kasia Bisaga, Patrycja Stokłosa, Ania Holik, Krzysztof Gadamski, Dawid Gołda oraz Kasia Gawron.
Opiekowały się nimi nauczycielki Alicja Drożdż i Emilia Porchowska.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tychy.naszemiasto.pl Nasze Miasto