Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dzień Wolnej Sztuki 2017 w Tychach: Projekty Marka Dziekońskiego

Jolanta Pierończyk
Marek Dziekoński z glinianym modelem Panoramy Racławickiej
Marek Dziekoński z glinianym modelem Panoramy Racławickiej Jolanta Pierończyk
Dzień Wolnej Sztuki 2017 w Tychach odbył się po raz trzeci. Tym razem Muzeum Miejskie w Tychach zaproponowało publiczności pięć obiektów z wystawy poświęconej znakomitemu architektowi, Markowi Dziekońskiemu. Opowiadał o nich kurator wystawy, Patryk Oczko.

22 kwietnia Dzień Wolnej Sztuki odbył się po raz 6., Muzeum Miejskie w Tychach wzięło w tej akcji po raz trzeci. Tym razem tematem były wybrane obiekty z wystawy poświęconej architekturze Marka Dziekońskiego, którego wspaniałe dzieła, niestety, znikają z tyskiego krajobrazu.
Patryk Oczko, kurator wystawy, skupił uwagę zebranych na projektach Panoramy Racławickiej, klubu górniczego Naczelnej Organizacji Technicznej przy Edukacji w Tychach, sądu i prokuratury, stadionu zimowego i centrum Tychów.

Dzień Wolnej Sztuki 2017 w Tychach: Panorama Racławicka we Wrocławiu

Konkurs na projekt budynku Panoramy Racławickiej wygrali Ewa i Marek Dziekońscy w roku 1957. Miała to być rotunda o konstrukcji ze specjalnie zaprojektowanych betonowych prefabrykatów – 24 pionowych smukłych żeber spiętych u góry pierścieniem.
Historia tego projektu jest bardzo długa. Dość powiedzieć, że obiekt został oddany do użytku 14 czerwca 1985 r., a już w 1991 został wpisany do rejestru zabytków nieruchomych województwa dolnośląskiego.
Kłopoty z realizacją tego projektu spowodowały, że Dziekońscy zdecydowali się na opuszczenie Wrocławia i związanie się z Tychami (od 1959 r.). Projekt ten był też powodem, dla którego w 1977 r. Marek Dziekoński wrócił do Wrocławia.
Historię tego obiektu i życia Dziekońskich w tym czasie Patryk Oczko opowiada w książce pt. „Marek Dziekoński. Koncepcja-kreacja-konteksty”.

Dzień Wolnej Sztuki 2017 w Tychach: Klub Górniczy NOT (Naczelnej Organizacji Technicznej)

Obiekt planowany był jako wielofunkcyjny. Miał tu być klub, biura, sklep osiedlowy oraz biblioteka na piętrze, która miała służyć zarówno mieszkańcom osiedla, jak i bywalcom klubu górniczego. Bryła obiektu jest świetnym przykładem rzeźbiarskiego podejścia do architektury w wykonaniu Marka Dziekońskiego.
- To nie jest to zwykły prostopadłościan. Są tu bardzo ciekawe zabiegi: cofnięcie bocznych fasad, charakterystyczne prefabrykaty, które w tamtym czasie były trudne do wykonania, a na pewno trudne było przekonanie inwestora do takich prefabrykatów i wymagało wielkich umiejętności, ale Marek Dziekoński miał umiejętności przekonywania inwestorów. I dzięki temu powstał obiekt bardzo interesujący – mówił Patryk Oczko, zwracając też uwagę na ciekawe ciekawe rozwiązanie wnętrza.
- Tu jest taki wewnętrzny dziedziniec, patio, które służyło jako część klubu górniczego. Również ciekawe jest rozwiązanie komunikacyjne, bardzo wymagające. Chodzi o tę zewnętrzną, przeszkloną klatkę schodową z wiszącymi schodami. Bardzo interesująca konstrukcja – mówił. - Sami wykonawcy, czyli WPBM w Tychach, byli bardzo dumni, że coś takiego udało się im zrealizować. I nawet zwrócili się do architekta z prośbą o zaprojektowanie odznaki wykorzystującej motyw ramki okiennej z pawilonu Klubu Górniczego NOT..
Jest to przykład projektowania od ogółu do szczegółu, w tym przypadku - aż po taki drobny znaczek.
Projekt zakładał także bardzo interesujące wnętrza, bardzo dokładnie zaprojektowane. Nawet fotele były tu jego autorstwa. Projekt przewidywał nawet takie detale jak popielniczki i wedle tego projektu rzeczywiście zostały wykonane. Widać jedną z nich na zdjęciu, obok prof. Wejcherta.
W architekturze w latach 60., 70. bardzo intensywnie mogli działać artyści plastycy. Marek Dziekoński w swoich projektach często zakładał możliwość takiej współpracy. W przypadku pawilonu klubu górniczego była to współpraca ze Zdzisławem Stankiem. - Do dziś zachowała się dekoracja ceramiczna na klatce schodowej. Inny plastyk, który brał tu udział to Henryk Bajdur, który wykonywał mozaikowe okładziny kolumn. Sporo elementów dekoracyjnych tutaj się znalazło. Nad realizacją Marek Dziekoński miał autorski nadzór – mówił Patryk Oczko.

Niewykorzystane prefabrykaty z pawilonu NOT zostały wykorzystane w budynku Towarzystwa Krzewienia Kultury Fizycznej przy Brzozowej. Niestety, obecnie są zamurowane.

Dzień Wolnej Sztuki 2017 w Tychach: Budynek sądu i prokuratury przy Urzędzie Miasta

Obok urzędu miasta i szkoły muzycznej miał się znaleźć budynek sądu i prokuratury. Dwuczłonowy budynek: w wielobocznym miały się mieścić sale sądowe, a różnego rodzaju biura miały znajdować się w budynku podłużnym. Oba budynki były połączone przewiązką, gdzie architekt zakładał realizację mozaiki, którą miał też zrobić Zdzisław Stanek, co zostało zapisane w projektach.
Projekty wnętrz jeszcze raz potwierdzają dokładność Marka Dziekońskiego i jego dbałość o detale.
Ten projekt powstał w 1963, ale w tamtym czasie miasto zdominowane było przez budownictwo mieszkaniowe. Na inne obiekty nie starczało pieniędzy. Z tego tez powodu nie zostały też zrealizowane projekty obiektów sportowych, które miały powstać obok obecnego stadionu. Miały to być pawilon pływalni oraz niewielka hala sportowa.

Dzień Wolnej Sztuki 2017 w Tychach: Zespół banków przy alei Niepodległości

W miejscu, gdzie miały być sąd i prokuratura powstał zespół banków wedle projektu, którego współautorem jest Ewa Dziekońska. – To był początek lat 70. i inne podejście do bryły. Horyzontalny układ, bardzo zrównoważony. Wielkim wyzwaniem dla architekta było tu pogodzenie inwestorów. Cztery różne instytucje miały tu zaistnieć i każda z nich chciała mieć wejście główne, najlepsze, od tej najbardziej reprezentacyjnej strony – opowiadał Patryk Oczko. - Architekt rozwiązał to tak,że nikt nie ma tu przewagi, podkreślając w ciekawy sposób lokalizacje tych instytucji. Ich logotypy widzimy odbite w betonie. Jest tu też bardzo charakterystyczne rozwiązanie Marka Dziekońskiego, czyli faktura, którą on sam nazwał fakturą typu A.

-Jak coś takiego spotykamy w Tychach, to wiadomo, że Marek Dziekoński tu działał – podkreślił Patryk Oczko.

Zespół banków to też przykład rzeźbiarskiego podejścia Marka Dziekońskiego do bryły. - Mamy prostą formę blokową, która jest wzbogacona akcentami plastycznymi. Tutaj widzimy podobne rozwiązanie funkcjonalne jak w pawilonie klubu górniczego, czyli zewnętrzna klatka schodowa, przeszklona. Projektowanie znowu do samego końca, do detalu, do całego wystroju. W przypadku banków wystrój nie był tak bogaty, bo najistotniejsza była funkcja i architekci wywiązali się z tego bardzo dobrze. Projekt został nagrodzony nagrodą ministerialną w 1974 r. – dodał Patryk Oczko.

Dzień Wolnej Sztuki 2017 w Tychach: Stadion zimowy

Historia lodowiska zaczyna się w latach 60. Z funduszami na ten cel było krucho i na łamach prasy zwracano się do mieszkańców o wsparcie, ale oczywiście bez finansowania centralnego taka duża inwestycja nie była możliwa i to się przeciągało. W roku 1969 została oddana do użytku sama tafla lodowiska, która przykryta została w pierwszej połowie lat 70. Projekt w tym czasie został zaktualizowany, a właściwie powstał na nowo, bo się znacząco różni od pierwotnego. Zakończenie nastąpiło w 1978 r., a architekci Ewa i Marek Dziekońscy otrzymali nagrodę ministerialną.
Cechą charakterystyczną także tego obiektu były przeszklenia,l które kilka lat temu zniknęły.

Dzień Wolnej Sztuki 2017 w Tychach: Centrum

W ostatnich latach swojego życia w Tychach (bo w 1977 r. wrócił do Wrocławia) Marek Dziekoński włączył się w prace nad centrum Tychów. I na wystawie mamy kilka projektów.
- Centrum miało się znajdować na terenie obecnego osiedla N, wzdłuż linii kolejowej. Zaprojektowano pierwszą fazę. W 1974 r. zaczęto jej realizacje – mówił Patryk Oczko, wskazując na rysunki perspektywiczne przedstawiające główny ciąg pieszy (samochody zostały sprowadzone na dolne kondygnacje).
Projekty dotyczące centrum powstały we współpracy z profesorami Kazimierzem Wejchertem i Hanną Adamczewską-Wejchert.
- Projektowanie szerokie, ale i tu widać dbałość o detal. W tych przestrzeniach miały być te faktury betonowe, które znamy z zespołu banków. I tu i ówdzie w tych przebudowanych lub popadających w ruinę obiektach można te ślady Dziekońskiego tu odnaleźć – powiedział Patryk Oczko.
Wśród projektów centrum widać też rzeźbiarską fontannę i różne dekoracje wnętrz.

Wystawę poświęconą Markowi Dziekońskiemu można do września oglądać w Dawnej Młótowni przy Katowickiej 9 w Tychach.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tychy.naszemiasto.pl Nasze Miasto