Elektrownie wiatrowe w powiecie międzychodzkim. Co w najbliższym czasie?

Elektrownie wiatrowe w powiecie międzychodzkim: cztery w gminie Kwilcz oraz cztery w gminie Międzychód - tyle elektrowni wiatrowych już wkrótce ma się pojawić w naszym powiecie. Tyle przynajmniej pozwoleń na budowę wydało w ciągu ostatnich pięciu lat Starostwo Powiatowe w Między-chodzie. Pierwszy wiatrak - najniższy z planowanych - stanął już w Głażewie. Lada dzień ma zacząć produkować energię elektryczną.

- To są już konkretnie wydane decyzje ale nie wiemy czy na poziomach gmin nie toczą się kolejne prace nad zmianami planów zagospodarowania przestrzennego - zwraca uwagę Agnieszka Leśniewska z wydziału promocji, rozwoju, budownictwa i zamówień publicznych w Starostwie Powiatowym.

Aż sześć elektrowni wiatrowych ma zamiar budować ten sam warszawski inwestor, czyli spółka Polenergia. Trzy z nich ma budować Grupa PEP-Farma Wiatrowa „Piekło” Sp. z o.o. Każdy wiatrak ma mieć moc 2 MW (mega waty). Wszystkie staną w Mechnaczu, każdy z nich będzie miał wieżę o wysokości 110 m. Pozostałe trzy elektrownie wiatrowe zamierza wybudować Polenergia Farma Wiatrowa Piekło Sp. z o.o. z Warszawy. Jeden wiatrak też stanie w Mechnaczu, pozostałe w Tuczę-pach i Mnichach. Będą to najwyższe elektrownie w powiecie, bowiem wysokość wieży będzie wynosiła aż 165 m. Każda z tych elektrowni także będzie miała moc 2 MW i będą one przyłączone do sieci energetycznej zarządzanej przez Enea Operator, do czego konieczne jest zainstalowanie 23 km linii kablowych.

Oprócz tego po jednej elektrowni wiatrowej wybudują spółka Eviva Skrzydlewo z Gizałek oraz ZHUP Danpol Józef Okarma ze Słupcy. Elementy pierwszego wiatraka leżą na polach pomiędzy Łowyniem a Głażewem. Drugi z wiatraków stoi już na polach przy Głażewie. Ten pierwszy będzie miał wysokość 112,79 m. Ten drugi zaś 97,5 m, a więc wiatrak który można już obejrzeć będzie najniższym z tych, które w najbliższych latach mają zostać wybudowane. Te elektrownie także będą miały moc 2 MW.

Temat elektrowni wiatrowych w Polsce od lat wzbudza kontrowersje. Alternatywne źródła energii mają tak wielu przeciwników jak i zwolenników. Póki co budowa elektrowni wiatrowych w naszym powiecie nie budzi sprzeciwu, tak jak to się dzieje w innych częściach Polski. Konflikt społeczny pojawił się w pobliskich Dusznikach, gdzie miała być budowana farma 64 elektrowni. W internecie powstał nawet portal stopwiatrakom.eu, gdzie ich przeciwnicy publikują swoje argumenty. Z kolei w Margo-ninie pod Piłą kilka lat temu powstała farma 60 wiatraków, z której cieszą się mieszkańcy, którzy mogą liczyć na pieniądze z dzierżawy terenu oraz samorząd, który liczy wpływy do gminnego budżetu. Jak to będzie wyglądało u nas?

Tego tak naprawdę nie wiadomo. Urzędnicy wskazują bowiem na przepisy, które zakładają, że opodatkowaniu podlegał będzie grunt, na którym stoi wiatrak oraz jego maszt. Główne urządzenie, czyli wiatrak, które jest najdroższym elementem, jest wyłączone z opodatkowania.

- Jeśli jakaś elektrownia wiatrowa zostanie oddana do użytku w tym roku, to tak naprawdę jej wartość urzędnikom podatkowym będzie znana dopiero na początku 2017 roku - mówi Piotr Biniaś, kierownik referatu podatków lokalnych w UMiG w Międzychodzie.